Wpis z mikrobloga

Mirki, sąsiad na osiedlu otarł mi zderzak, który się poluzował, a sprawca odjechał z miejsca zdarzenia. Na szczęście dotarłem do monitoringu, gdzie widać całe zdarzenie, nawet jak zatrzymuje się po kolizji tzn. zauważył co się stało. Było to o 7:40 dużo ludzi wyjeżdża do pracy, więc mam min. 2 świadków.

Zostawiłem mu kartkę za szybą i czekam na kontakt, inaczej będę musiał to zgłosić.

I teraz tak… auto to Seat Leon ponad 5 lat już bez gwarancji w ASO, wartość samochodu ok. 70 tys zł ze względu na bogate wyposażenie. Nie wygląda to groźnie, ale zderzak mógł poza wypadnięciem się złamać + rysy na lakierze.

Mechanika / blacharza umówiłem żeby ocenił co i jak.
I teraz pytanie, czy ktoś był w podobnej sytuacji i jak najlepiej ją rozwiązać?

Auto ma AC z wkładem własnym 500 zł i amortyzacją z częściami używanymi. Pytanie czy koszt naprawy idzie bezpośrednio z OC sprawcy i czy lepiej to zgłosić czy dogadać się w gotówce po wycenie jaka powie mi mechanik. Zrobić to chałupniczo u zaprzyjaźnionego mechanika, czy w oficjalnym serwisie?

#prawo #prawojazdy #motoryzacja #samochody
Harry87 - Mirki, sąsiad na osiedlu otarł mi zderzak, który się poluzował, a sprawca o...

źródło: IMG_0271

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 10
@Harry87 jak odjechał, to somsiad niech ginie i z jego OC likwiduj. Na stronie UFG sprawdzisz gdzie jest ubezpieczony. Nie wiem, czy tutaj nie potrzeba notatki policji, ale to zagadaj na infolinii, albo inny Mirek podpowie.
  • Odpowiedz
@Harry87 Jeśli by się przyznał i zostawił karteczkę, jak porządny człowiek to starałabym sue z nim dogadać, aby naprawa była z jego oc.
W takiej sytuacji jednak zglosilabym sprawę na policję. Niech płaci mandat i na nauczkę za to, że się nie ucieka.
Jak nie zgłosisz, to następnym razem zrobi ponownie z nadzieją, że mu się uda.
  • Odpowiedz
@Harry87: Potrzebujesz chyba minimum numer sprawy od policji, żeby wystartować z tematem u ubezpieczyciela sąsiada, ale powinieneś być w stanie załatwić wtedy wszystko online. Oni cię już dalej poprowadzą za rękę, bo MUSZĄ. Jeśli sąsiad zauważył kolizję i zwiał, to chyba nie ma sensu się z nim kontaktować.
  • Odpowiedz
@Harry87: jak odjechał to bierz OC i c--j z nim. Na dogadywanie się to był czas w momencie zdarzenia. Możesz mieć pęknięty uchwyt lampy na dole za zderzakiem, czasem takie drobne kolizje a się przez elastyczny zderzak dużo może zadziać pod spodem. Zweryfikuj to, bo lampe można pospawać za 100zł, a z OC dostaniesz za tą ledową sporo hajsu.
  • Odpowiedz
@Harry87: idziesz do ASO, znajdujecie jego polisę w bazie UFG, zgłaszacie szkodę załączając nagranie, wyjeżdżasz autem zastępczym i czekasz aż sprawa się zakończy. Chyba że chcesz zarobić to inna sprawa
  • Odpowiedz