Wpis z mikrobloga

WIELKA WYPRAWA POWIATOWA
Dzisiaj huop o 5 rano wyruszył do miasta powiatowego w celu poszukiwania tego miastowego klimatu. Oczywiście już sama droga z huopskiego zadupia była okrutna. Pepeyota przygotowana jest na wszelkie ewentualności, również na jazdę w trudnych warunkach, ale tutaj muszę podziękować za wspaniały stan drogi krajowej. Pomijając miejscowe, bardzo gęste mgły, bo na to nikt nie ma wpływu, to ja na zmianę ślizgałem się na śniegowej, topniejącej brei, i topiłem oponami w dosłownie rzekach wody. Pierwsze przez brak posypania piaskiem, drugie przez koleiny.

WIELKIE MIASTO – WIELKI WZ(A)WÓD
Dojechałem jak było ciemno. Pierwszy widok to picrel, bo postanowiłem iść na #spierdotrip okuratny. No ładnie, fajnie, tak jak się spodziewałem. Zawiodłem się na odśnieżaniu chodników, a byłem w ścisłym centrum, no ale ja przywykłem do chodzenia po lesie, to mi to jakoś nie uprzykrzało życia. Znalazłem 4 odchody ludzkie, niezliczone odchody psie.

Przyzwyczajony do CUM-SUMPCJI podczas przeglądania scatu na #przegryw zgłodniałem na widok psiego gówna. Akurat dochodziła taka godzina, że pewien kebab był już otwarty. Nie zjadłem tam bo 37zł za gównorollo z kapustą to dla mnie zbyt wiele. Miałem ochotę na bar mleczny, który jest sprawdzony przeze mnie, ale on od 11 dopiero. No nic, na głodnego tez nie byłem to dam radę.

TUTAJ ZNAJDUJE SIĘ DNO
Niczym odkrywcy oceanów, a raczej tego co pod powierzchnią. Tutaj, w tym mieście jest mój rów mariański. To tutaj swego czasu obudziłem się po maratonie walenia wódki przez ok. 10 dni i postanowiłem, ze nie chcę tak żyć. Było za późno – byłem w takich długach, że bez pomocy zostawało mi niewiele opcji. Magik, inny kraj, robota na czarno. Czarna d--a.

Mimo to, wtedy w okresie świątecznym spędziłem sylwestra pijąc oranżady. Telepało mną, nie spałem ze 3 noce bo nie mogłem. Chodziłem po parku chowając w kieszeniach drżące dłonie, w samej bluzie bo wiecznie się pociłem. Odstawiłem wtedy #a-----l na jakieś 2 tygodnie z dnia na dzień. Wracałem do niego nie raz, ale nigdy nie w taki „mocny” sposób.

Od tamtego czasu minęło sporo czasu i nauczyłem się, że to co do tej pory dobre, to zyskałem na trzeźwo. N------y wszystko psuję. Nie dopuściłem się już nigdy takiego ciągu, takiego upodlenia. Często potykałem się, i lądowałem pijany w swoim łóżku, zdarzały się jakieś ucieczki w u----i typu #narkotykizawszespoko ale już nie z takim umysłem jak wtedy.

To wtedy otarłem się o śmierć z własnej woli. I wtedy też nauczyłem się, że ja jednak mam coś jeszcze do powiedzenia w tej symulacji. Od tamtej pory rozpocząłem pracę nad czymś, czego świadkiem będę tylko i wyłącznie ja. I nikt mi nie pogratuluje, ale też nikt mi tego nie zabierze. To moje, jak to zawsze pisałem, OD JEGO DLA JEGO. Ode mnie, dla mnie, największy prezent, największy cel, najwspanialszy cud, którego nikt nie zrozumie poza mną. Bo nikt huopa nie zna jak huop, a huopem dla huopa jest tylko ten sam huop.

POWRÓT HUOPSKI
Jutro #kolchoz i ja już w domu, zjem zaraz jajka, makaron. Potem kąpiel, odpocznę przy czytaniu innych osobników na tagu, często zagubionych, uzależnionych jak ja. Z beznadziejną perspektywą. Każdemu z was chciałem tylko powiedzieć, że macie kompletną rację, życie jest k------o bezsensowną wegetacją. Nie mam jeszcze na to wszystko sam przepisu, poradnika.

#przegryw #niebieskiepaski #alkoholizm #narkotykizawszespoko #gangchuopow

To ostateczny wpis na #huopwsiowy bo cele się zmieniły, teraz to #projekthuop staje się celem tych wpisów. Ktoś chce to obserwuje, nie to nie, spadam podłożyć do pieca.
HuopWsiowy - WIELKA WYPRAWA POWIATOWA
Dzisiaj huop o 5 rano wyruszył do miasta powiat...

źródło: 472222739_1620166388875686_8838723853064055530_n

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@HuopWsiowy ja jak jade do powiatowego to robie rundke po wiatach śmietnikowych bo nie raz ludzie z dużego miasta wyrzucają dobre rzeczy. 37 zl za kebab, to zbrodnia. Już 30 zł za duże rollo człowiek da z zagryzionymi zębami, pizza na moją wiochę z dowozem za 35 cm placka to 35 zł. Ja do powiatowego mam albo dwa busy albo busa i pociag, wiec dla mnie wyprawa do niego to prawdziwa
  • Odpowiedz