[anonim1133]

Czy te wszystkie nakładki/żaluzje/zasłony/kartony przed chłodnicą są dla ludzi których termostat jest zablokowany i ciągle otwarty, czy po prostu nie mają sensu? Czy broni ich chłopski rozum, czy jak to działa?

#motoryzacja #zima

[illaddictyou]

@anonim1133 widzę że masz ogromne pojęcie o tych motorach xd

[telemach20]

@anonim1133: W sprawnie działającym samochodzie jest to niepotrzebny gadżet. Nie wiem po co to zakładają.

[Edward_Kalmanawardze_666]

@anonim1133: to działa.

[kwanty]

Czy te wszystkie nakładki/żaluzje/zasłony/kartony przed chłodnicą są dla ludzi których termostat jest zablokowany i ciągle otwarty, czy po prostu nie mają sensu? Czy broni ich chłopski rozum, czy jak to działa?

@anonim1133: Chłodzenie jest nie tylko przez radiator ale też przepływ powietrza wokół silnika. Taka "atrapa" zmniejsza ten przepływ i ogranicza chłodzenie w ten sposób - zwłaszcza przy drogowych prędkościach. W nowych samochodach masz nawet ruchome żaluzje (one chyba bardziej

[Edward_Kalmanawardze_666]

@telemach20: żeby osiągnąć punkt pracy silnika po 10km, a nie po 20km.

@kwanty: + ciężko o w pełni szczelny termostat.

[anonim1133]

Chłodzenie jest nie tylko przez radiator ale też przepływ powietrza wokół silnika

@kwanty: Słusznie, może to faktycznie rzutować. Dzięki za jedyny rozsądny głos :-)

[Mawid_Dotyka]

@anonim1133: stare diesle maja duży procent sprawnosci i mało ciepła generują, żeby nagrzać taki silnik trzeba np przejechać 30km, a jak jezdzisz np autobusem gdzie wozisz ludzi, takie auto ma ciagle lekko, staje, uzyskuje małe predkosci dlatego lepiej zasłonić żaluzją i mieć więcej tego ciepła do oddania na obieg w środku

[mar-kar-583]

@anonim1133 w Cinquecento się sprawdzało przy mrozach -20⁰, szybciej dmuchało ciepłym w kabinie ale to nie był najmłodszy egzemplarz

[r5678]

@anonim1133: zadziwiająco dużo to daje, zawsze duuuużo szybciej się auto nagrzewa. Jak jeździsz krótkie odcinki to w sumie must have na zimę.
Jak ktoś jeździ dużo to zbędne, chociaż to dodatkowo chroni przed solą i syfem który leci do komory silnika

Wszystko zależy jaki procent twojej jazdy to niedogrzany silnik.. jak masz 100% czy coś koło tego to ma sens, a jak kilka procent bo jeździsz trasy to i tak

[trzaichlac69]

@anonim1133: ciężko nagrzać dużą pojemność. Dużo daje zasłonięcie wlotów powietrza

[majkelito-_-]

@kwanty: mam 1.9dci i tego silnika przy mrozkach też nie idzie zagrzać, więc również ratuję się takimi zasłonami na chłodnicę. Przeważnie robię dużo krótszych odcinków, więc taki patent sporo daje.

[kwanty]

mam 1.9dci i tego silnika przy mrozkach też nie idzie zagrzać, więc również ratuję się takimi zasłonami na chłodnicę. Przeważnie robię dużo krótszych odcinków, więc taki patent sporo daje

@majkelito-_-: zawsze się zastanawiałem czy te silniki (dCi) są takie energooszczędne że się ich nie da zagrzać czy coś zrypane jest w konstrukcji - jak jeździłem do pracy tym samochodem to po 10 km dopiero zaczęło się to małe autko nagrzewać...

[majkelito-_-]

@kwanty też się nad tym zastanawiałem. U mnie to samo, jeżdżąc do pracy rozgrzewał się grubo po 10 kilometrach, z patentem na chłodnicy ciut szybciej. Ale coś za coś, przynajmniej bardzo niskie spalanie 4-5 litrów da się uzyskać.

[kwanty]

@majkelito-_-: Tia... spalanie tego samochodu było legendarne... nawet po mieście nie chciał zejść poniżej 6l/100km, teraz mam większy samochód i benzynę (ale nie jakąś mocną 160KM) i zejście w mieście poniżej 10l wymaga ciąłego skupienia i katowania silnika na niskich obrotach :-/