Aktywne Wpisy

mirko_anonim +17
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Ehh nie napiszę niczego odkrywczego ale naprawdę mam dość w tym kraju i chodzi mi tutaj o to że prawdopodobnie nigdy nie będzie mnie stać na mieszkanie.
Jestem z patologicznej rodziny, cudem udało mi się osiągnąć w życiu wyjść na prostą. Nie będę o tym się rozdzierał ale kosztowało mnie to dużo niż przeciętną osobę na ulicy.
Dziś mam 33 lata i zarobki ponad 6k, jestem kucharzem.
Moja dziewczyna
Ehh nie napiszę niczego odkrywczego ale naprawdę mam dość w tym kraju i chodzi mi tutaj o to że prawdopodobnie nigdy nie będzie mnie stać na mieszkanie.
Jestem z patologicznej rodziny, cudem udało mi się osiągnąć w życiu wyjść na prostą. Nie będę o tym się rozdzierał ale kosztowało mnie to dużo niż przeciętną osobę na ulicy.
Dziś mam 33 lata i zarobki ponad 6k, jestem kucharzem.
Moja dziewczyna

źródło: 7d8522502a0e4c536d3fa0a9cc96356285c666279c0ba39beee66a5b7968f84a
Pobierz
smuteczek2000s +34
Dziękuję serio.
Byliście wspaniałym gronem!
Będę tęsknić, ale życie się zmienia, nowy rok... stara ja, ale w sumie już chyba wystarczy.
#atencyjnysmuteczek
Byliście wspaniałym gronem!
Będę tęsknić, ale życie się zmienia, nowy rok... stara ja, ale w sumie już chyba wystarczy.
#atencyjnysmuteczek

źródło: temp_file7088298369503819281
Pobierz
Co się stało? Mój kot zdobył achievement "Pchlarz".
Nie wiem dokładnie jak to się stało, ale dopadły ją te robactwa podczas wyjazdu (mogła złapać w pociągu czy coś - kot niewychodzący) i tak sobie żyliśmy w błogiej nieświadomości, ja, kot i robaki.
W końcu zauważyłam, że coś za często się drapie. Wzięłam jej gęsty grzebień i zaczęłam wyczesywać. Za którymś wyczesaniem prawie dostałam zawału, ponieważ wyczesałam coś, co się ruszało po grzebieniu. (╥﹏╥)
Od razu zaczęliśmy działać. Z kotem do weterynarza (dostała jakieś mocne krople "Stronghold plus"). Kupiłam dodatkowo szampon oraz spray. Zaczęło się wielkie sprzątanie. Wszystkie pościele, ubrania, koce, pluszaki itp do prania, ew do worka i do zamrażarki na noc. Wszelkie dywany zpsikane i na razie wyniesione. Drapak tak samo. Niektóre rzeczy zostały wyrzucone z racji, że było zbyt duże ryzyko i nie był to przedmiot zasługujący na ratunek (np mały kocyk z transportera)
A sam kot? Cóż, kicia została skazana na banicje w łazience i odbywała kwarantanne przez 3 dni (dostałam zakaz mycia i czesania kota przez 3 dni, żeby środek mógł działać bez przeszkód). Tylko płakać mi się chciało, bo cały czas wołała i próbowała się wydostać z więzienia (sąsiedzi pewnie wkurzeni).
Nigdy chyba tak czysto w mieszkaniu nie było. Wszystko pachnie płynami do mycia, octem oraz sprayem unieszkodliwiającym pchły (bezpieczny dla kota).
Minęły 3 dni. Kicia została wyczesana, wykąpana i znowu wyczesana (what did it cost? Poharatane ręce). Nie znalazłam na grzebieniu żadnych nieproszonych gości - tylko pozostałości po nich (chociaż nie jakoś dużo). Kot wrócił z banicji i już prawie wyschła, a łazienka również została wymyta i odkażona. Oficjalnie utraciła tytuł pchlarza.
Robiliśmy z niebieskim testy na pchły z wodą i światłem - na szczęście wszystkie wyszły negatywnie - ku mojej uldze.
Problem został na 98% zażegnany. Oczywiście Milka w przyszłym tygodniu idzie do weta na dawkę przypominającą, która zabezpieczy kota przez kolejnymi gośćmi w razie, gdyby zostały jakieś niedobitki.
Załączam zdjęcie dla atencji kota, który beztrosko lata po mieszkaniu, gdzie nikt jeszcze nie wiedział, że ma pchły.
Nauczkę mam taką, żeby regularnie podawać kotu środki odstraszające pasożyty - szczególnie podczas jakiś wycieczek, bo jak widać nawet kot, który łapami nie dotknął podwórka może te paskudy złapać. Wydałam sporo kasy, ponieważ poszłam do najbliższego zoologicznego, który miał ogromną przebitkę na produktach (w galerii handlowej). Nawet koperta od babci ze świąt nie starczyła, więc wyszłam grubo na minus xD
#kot #pokazkota #kitku #zalesie #wykopnevaclub #pasozyty
źródło: image
Pobierzźródło: image
Pobierz@darek-jg: Dareczku, ja zarobiony jestem, czasu nie mam.
No i weterynarz będzie powtórzomy.
Ja dzieci nie mam, to jedynym wydatkiem dla mnie jestem ja i kot (ew chłop, ale on się sam utrzymuje). Więc nikt nie będzie miał pretensji.
Też inne czasy. Moi rodzice na moją
Jak nie chcesz być podrapana to zacznij od obcięcia pazurów kotu.
Ja wiem, że pchły bez żywiciela zdechną, ale wolałabym, żeby w ogóle ich nie było, a jajka mogą żyć nawet kilka miesięcy.
W dodatku mama niebieskiego mówiła, że parę lat temu kot przyniósł pchły, to długo z nimi walczyła, bo wchodziły w panele itp i parownicą je musiała zabijać. Wole działać szybko, niż mieć coś takiego.
Wyczesałam ją dzisiaj i było tylko trochę odchodów, a martwej pchły nie było ani jednej. Kot mógł je zjeść, czy coś? Od razu mówię, że futro ma tak gęste, że raczej małe szanse, żeby wypadły, szczególnie z jej "grzywy".
Kilku już śpi na fotelu sobie. Dostała dużo miłości. Imo, mycie nie było takie straszne. Przez większość czasu była w