Przedstawienie składu, moich transferów, zapowiedź nowego sezonu, planów i coroczne odgrażanie się.
Mój plan to wygrać w końcu tą grę, ale daję na to sobie 3 lata. W tym celu zbudowałem sobie skład mający zarobić dużo CQ punktów na przyszły sezon dominując klasyki WT w tym roku. W tym sezonie ze względu na słabość mojego składu w górach, zadowolę się miejscem w top5, ale nie pogardzę miejscem na podium.
Wout Van Aert - liczę na natrzaskanie ponad 2k punktów i zastąpienie w ten sposób Hirschiego. Z tym że Szwajcar gro swoich punktów zdobywał poza WT, a Wout raczej przede wszystkim w World Tourze. To na nim ciąży główna odpowiedzialność za zdobywanie nagród na przyszły rok, oczywiście głównie w klasykach. Jak złapie kontuzję to będzie po mnie. Tobias Halland Johannessen - kolejny równy sezon za nim i kolejny w którym się nie spłacił. Najbardziej pamiętny moment w zeszłym roku to jak w lutym celebrował zwycięstwo w Classic Var, po czym go nie wygrał, i nie doczekał się już zwycięstwa w tamtym roku. Jednak nie traci pozycji lidera w ekipie, a to daje nadzieję na jakieś wysokie miejsca w generalkach etapówek. Zresztą kupowałem go ze względu na walkę w generalkach a tymczasem okazuje się kolarzem walczącym głównie w klasykach. Oczekuję po nim w tym roku kilku zwycięstw i wielu wysokich miejsc w wyścigach typu ardeńskie klasyki i generalkach 2.Pro. Kasper Asgreen - smutno była patrzeć na jego słabość w tym roku z kilkoma wyjątkami. Często zaprzęgany do czarnej roboty na gwiazdy Quickstepu. W Education powinien dostać więcej luzu i jazdy na siebie. Sepp Kuss - straszny zjazd zaliczył po sezonie 2023, oby się odbudował, bo ma potencjał na bycie w top10 górali na świecie. Victor Campenaerts - będzie pewnie harował na innych na etapówkach, za to styl jazdy Vismy w klasykach "na watahę" powinien go premiować. Jak to w Vismie powinien też poprawić się na czas, więc liczę na wskoczenie jeszcze szczebel wyżej w czasówkach. Sam Bennett - zeszły sezon uratował tylko wyścigiem w Dunkierce, w tym liczę na poprawę i wskoczenie chociażby do drugiego szeregu sprinterów, bo w tym roku był poza wspomnianym wyścigiem w trzeciej lidze. Riley Sheehan - fajny klasykowiec, cieszę się że jeszcze 3 lata u mnie pojeździ. Stać go nawet na sporadyczne zwycięstwa na najwyższym poziomie. Jonathan Milan - topka sprinterów, liczę na więcej dni startowych kosztem kolarstwa torowego i pokazanie się bardziej w klasykach, bo w etapówkach robi co do niego należy. Robert Stannard - doping? A po co o tym mówić to niedobra jest :) Jest silny i powinien powalczyć w lżejszym ale nie płaskim terenie. Jakob Fuglsang - ostatni sezon, nie sprzedałem go tylko dlatego, że nie widziałem już ciekawych transferów w budżecie który bym za niego odzsykał. Może przygotuje się porządnie do jakiegoś startu, żeby zakończyć karierę w dobrym stylu. Taco Van Der Hoorn - wrócił po długiej kontuzji i zdążył wygrać w swoim stylu. Zapewni sporo emocji swoimi ucieczkami. Harrison Sweeny - przeciętniak, jeździ mało widowiskowo ale dzięki nie wychylaniu się czasem dowozi jakieś punkty. Giacomo Nizzolo - odstaje od czołówki sprinterów ale jak to ze sprinterami bywa, może przyfarcić i zdobyć bardzo dużo punktów, dzięki ustawieniu. Mattia Cattaneo - niestety sprowadzony całkowicie do roli pomocnika Evenepoela i Landy. Jedynie liczę że czasówkami coś ugra w takim układzie. Davide Ballerini - w tym roku powinien być wyżej w hierarchii sprinterów w Astanie, zobaczymy. Pepijn Reinderink - bardzo aktywny, kiedyś mu się to opłaci. Derek Gee - co roku zaskakuje czymś innym. W zeszłym roku poza solidnymi ucieczkami i niezłymi czasówkami dodaj umiejętność walki w najwyższych górach. Liczę na to, że to nie koniec niespodzianek z jego strony. Jan Hirt - przechodzi do Israela, gdzie będzie jednym z najlepszych górali. Nie wiem czy będzie w stanie udźwignąć rolę lidera w więcej niż jednym/dwóch wyścigach w sezonie. Gianluca Pollefliet - jeśli zgubi się główny sprinter, może zafiniszować w pierwszej dziesiątce na klasykach niższej kategorii. Felix Engelhardt - ostatni sezon znacznie gorszy od poprzedniego, ale potencjał na wygrywanie z okrojonej grupy nadal ma. Oby na zjazdach trzymał się daleko od Van Aerta ( ͡°͜ʖ͡°) Jordi Warlop - w sumie chyba bezsensowny transfer, nie wróżę mu sukcesów. Kilkadziesiąt punktów to pewnie max co mi może nastukać. Geoffrey Bouchard - późno zaczął poprzedni sezon, pewnie po chorobie/kontuzji. W tym roku oby wrócił o dobrej jazdy po górach, będę zadowolony z ucieczek i miejsc w drugiej dziesiątki górskich etapówek. Yevgeniy Gidich - przeszedł do Chin. Powinien się wyróżniać w egzotycznych wyścigach. Patryk Goszczurny - kontrakt na 3 lata, wymagać od niego zacznę czegoś dopiero w drugim lub trzecim roku. Christopher Froome - drugi oprócz Fuglsanga zawodnik którego miałem sprzedać, ale nie miałem pomysłu kogo za niego wziąć, więc został. Zero oczekiwań, jak coś jeszcze pokaże przed emeryturą to fajnie. Jack Burke - kupiony pod wpływem artykułu na naszosie. Spłacić się powinien za same ukończone wyścigi, a myślę że jeszcze coś dołoży za punktowane miejsca. Frederik Frison - kupiony wg mojego starego schematu, od którego staram się odchodzić, czyli z sukcesami w przeszłości, ale obecnie kiepski. Liczę na odrodzenie choćby w 1/4. Za grosze więc żadne ryzyko. Finlay Pickering - młody góral, liczę na dalszy progres w tym roku. Louis Sutton - wypatrzyłem go na Tour of Britain i wydawał się mocny jak zawodnika z grupy kontynentalnej. No i przeszedł do ProConti więc liczę, że się będzie pokazywał. Hugo de la Calle - nie wiem czy miałem kiedyś już kogoś za zero, chyba nie. Przed nim pierwszy sezon ProConti. Na wyścigach poza UCI wyglądał na dobrego górala, zobaczymy jak wypadnie na tle zawodowców. #fantasycycling
Mój plan to wygrać w końcu tą grę, ale daję na to sobie 3 lata. W tym celu zbudowałem sobie skład mający zarobić dużo CQ punktów na przyszły sezon dominując klasyki WT w tym roku. W tym sezonie ze względu na słabość mojego składu w górach, zadowolę się miejscem w top5, ale nie pogardzę miejscem na podium.
Wout Van Aert - liczę na natrzaskanie ponad 2k punktów i zastąpienie w ten sposób Hirschiego. Z tym że Szwajcar gro swoich punktów zdobywał poza WT, a Wout raczej przede wszystkim w World Tourze. To na nim ciąży główna odpowiedzialność za zdobywanie nagród na przyszły rok, oczywiście głównie w klasykach. Jak złapie kontuzję to będzie po mnie.
Tobias Halland Johannessen - kolejny równy sezon za nim i kolejny w którym się nie spłacił. Najbardziej pamiętny moment w zeszłym roku to jak w lutym celebrował zwycięstwo w Classic Var, po czym go nie wygrał, i nie doczekał się już zwycięstwa w tamtym roku. Jednak nie traci pozycji lidera w ekipie, a to daje nadzieję na jakieś wysokie miejsca w generalkach etapówek. Zresztą kupowałem go ze względu na walkę w generalkach a tymczasem okazuje się kolarzem walczącym głównie w klasykach. Oczekuję po nim w tym roku kilku zwycięstw i wielu wysokich miejsc w wyścigach typu ardeńskie klasyki i generalkach 2.Pro.
Kasper Asgreen - smutno była patrzeć na jego słabość w tym roku z kilkoma wyjątkami. Często zaprzęgany do czarnej roboty na gwiazdy Quickstepu. W Education powinien dostać więcej luzu i jazdy na siebie.
Sepp Kuss - straszny zjazd zaliczył po sezonie 2023, oby się odbudował, bo ma potencjał na bycie w top10 górali na świecie.
Victor Campenaerts - będzie pewnie harował na innych na etapówkach, za to styl jazdy Vismy w klasykach "na watahę" powinien go premiować. Jak to w Vismie powinien też poprawić się na czas, więc liczę na wskoczenie jeszcze szczebel wyżej w czasówkach.
Sam Bennett - zeszły sezon uratował tylko wyścigiem w Dunkierce, w tym liczę na poprawę i wskoczenie chociażby do drugiego szeregu sprinterów, bo w tym roku był poza wspomnianym wyścigiem w trzeciej lidze.
Riley Sheehan - fajny klasykowiec, cieszę się że jeszcze 3 lata u mnie pojeździ. Stać go nawet na sporadyczne zwycięstwa na najwyższym poziomie.
Jonathan Milan - topka sprinterów, liczę na więcej dni startowych kosztem kolarstwa torowego i pokazanie się bardziej w klasykach, bo w etapówkach robi co do niego należy.
Robert Stannard - doping? A po co o tym mówić to niedobra jest :) Jest silny i powinien powalczyć w lżejszym ale nie płaskim terenie.
Jakob Fuglsang - ostatni sezon, nie sprzedałem go tylko dlatego, że nie widziałem już ciekawych transferów w budżecie który bym za niego odzsykał. Może przygotuje się porządnie do jakiegoś startu, żeby zakończyć karierę w dobrym stylu.
Taco Van Der Hoorn - wrócił po długiej kontuzji i zdążył wygrać w swoim stylu. Zapewni sporo emocji swoimi ucieczkami.
Harrison Sweeny - przeciętniak, jeździ mało widowiskowo ale dzięki nie wychylaniu się czasem dowozi jakieś punkty.
Giacomo Nizzolo - odstaje od czołówki sprinterów ale jak to ze sprinterami bywa, może przyfarcić i zdobyć bardzo dużo punktów, dzięki ustawieniu.
Mattia Cattaneo - niestety sprowadzony całkowicie do roli pomocnika Evenepoela i Landy. Jedynie liczę że czasówkami coś ugra w takim układzie.
Davide Ballerini - w tym roku powinien być wyżej w hierarchii sprinterów w Astanie, zobaczymy.
Pepijn Reinderink - bardzo aktywny, kiedyś mu się to opłaci.
Derek Gee - co roku zaskakuje czymś innym. W zeszłym roku poza solidnymi ucieczkami i niezłymi czasówkami dodaj umiejętność walki w najwyższych górach. Liczę na to, że to nie koniec niespodzianek z jego strony.
Jan Hirt - przechodzi do Israela, gdzie będzie jednym z najlepszych górali. Nie wiem czy będzie w stanie udźwignąć rolę lidera w więcej niż jednym/dwóch wyścigach w sezonie.
Gianluca Pollefliet - jeśli zgubi się główny sprinter, może zafiniszować w pierwszej dziesiątce na klasykach niższej kategorii.
Felix Engelhardt - ostatni sezon znacznie gorszy od poprzedniego, ale potencjał na wygrywanie z okrojonej grupy nadal ma. Oby na zjazdach trzymał się daleko od Van Aerta ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jordi Warlop - w sumie chyba bezsensowny transfer, nie wróżę mu sukcesów. Kilkadziesiąt punktów to pewnie max co mi może nastukać.
Geoffrey Bouchard - późno zaczął poprzedni sezon, pewnie po chorobie/kontuzji. W tym roku oby wrócił o dobrej jazdy po górach, będę zadowolony z ucieczek i miejsc w drugiej dziesiątki górskich etapówek.
Yevgeniy Gidich - przeszedł do Chin. Powinien się wyróżniać w egzotycznych wyścigach.
Patryk Goszczurny - kontrakt na 3 lata, wymagać od niego zacznę czegoś dopiero w drugim lub trzecim roku.
Christopher Froome - drugi oprócz Fuglsanga zawodnik którego miałem sprzedać, ale nie miałem pomysłu kogo za niego wziąć, więc został. Zero oczekiwań, jak coś jeszcze pokaże przed emeryturą to fajnie.
Jack Burke - kupiony pod wpływem artykułu na naszosie. Spłacić się powinien za same ukończone wyścigi, a myślę że jeszcze coś dołoży za punktowane miejsca.
Frederik Frison - kupiony wg mojego starego schematu, od którego staram się odchodzić, czyli z sukcesami w przeszłości, ale obecnie kiepski. Liczę na odrodzenie choćby w 1/4. Za grosze więc żadne ryzyko.
Finlay Pickering - młody góral, liczę na dalszy progres w tym roku.
Louis Sutton - wypatrzyłem go na Tour of Britain i wydawał się mocny jak zawodnika z grupy kontynentalnej. No i przeszedł do ProConti więc liczę, że się będzie pokazywał.
Hugo de la Calle - nie wiem czy miałem kiedyś już kogoś za zero, chyba nie. Przed nim pierwszy sezon ProConti. Na wyścigach poza UCI wyglądał na dobrego górala, zobaczymy jak wypadnie na tle zawodowców.
#fantasycycling
@Ejszyn: marketing level Froome xDDDDD
Miałem identyczne plany co do Van Aerta w zeszłym roku xD Ale może Tobie się nie połamie