Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Hej wszystkim,

W skrocie: przez niską samoocenę mojego partnera rozpada się mój związek

Myślałam, że ten rok zacznie się trochę inaczej, ale chyba powoli coś we mnie pęka i mam wrażenie, że mój związek dobiega końca. Jestem z moim facetem 3 lata, mieszkamy razem, planujemy przyszłość, kocham go i chcę z nim być, bo ma wszystkie rzeczy, których szukam w partnerze, ale jest jedna rzecz przez którą przestaję dawać radę - jego niska samoocena i podejrzliwość. Mój partner ma okrutnie niską samoocenę. Uważa się za niefajnego, brzydkiego, niezaradnego co absolutnie nie jest prawdą i zapewniam go o tym dość często. Dodatkowo jest o mnie bardzo zazdrosny i czasami mam wrażenie, że podejrzewa mnie o zdradę lub to, że rzucę go dla pierwszego lepszego, ktory się nawinie.
Podam Wam przykłady ostatnich sytuacji, które miały miejsce:
- założyłam instagrama, żeby reklamować tam swoje usługi. Staram się coś nagrywać, opowiedzieć o tym co robię, zainteresować kogoś, ale mój partner uważa, że robię kokieteryjne miny i na pewno będą do mnie zaraz pisać inni faceci, będę to ukrywała za jego plecami. Zabolało mnie to bardzo
- wpisywałam coś przy moim partnerze w AI, założyłam tam konto na innego maila niż mój prywatny z fałszywymi danymi. Tego maila mam od dawna, zapisuje się w nim do newsletterów po zniżki, do pobrania ebookow i innego spamu, którego nie chce widzieć na swojej skrzynce, ale mój partner już myśli, że wykorzystuje go do tego by coś przed nim ukryć
- podczas naszych rozmów padają niby w żartach z jego strony słowa typu "jesteś ze mną, bo Ci zegar tyka", "znajdziesz sobie kogoś i wyrzucisz mnie z domu", "jadę na kilka dni to w końcu będziesz miała ode mnie spokój", "zawsze jestem najgorszy, nie wiem po co ze mną jesteś",
- jak opowiem mu neutralnie co w pracy i padnie w opowieści imię męskie to później słyszę: a z X to masz częsty kontakt? Macie się już na fb? Pewnie Twój ulubiony X miał dzisiaj dużo do Ciebie spraw

Kocham go, ale to wszystko zaczyna mnie przerastać. Wszędzie widzi zagrożenie i mam wrażenie, że nie dostrzega tego, że go kocham i jest dla mnie wazny. Staram się rozmawiać z nim na temat uczuć, co tez nie jest łatwe, zapewniam go o swoich uczuciach do niego, nie daje mu żadnych powodów do zazdrości i naprawdę nie rozglądam się za nikim innym a mam wrażenie że cały czas coś jest źle. Chcę mieć rodzinę i budować ją na zdrowych fundamentach, a przez takie zachowania i sytuacje mam już stany depresyjne, bo nie wiem jak się zachować. Nie chcę się rozstawać, ale nie wiem też co mogę jeszcze zrobić :(
Myślałam o rozmowie "ostatniej szansy", zaproponowaniu terapii i daniu sobie czasu, ale już sama zaczęłam wątpić w to czy to ma sens :( chciałam się po prostu wygadać. Mam prawie 30 lat, on też a czuję się jak nastolatka z takimi problemami.

#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #trudnesprawy

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: mkarweta

  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@krytyk1205: nasłuchałaś się tej pop-psychologii i stosujesz uproszczenia. To konkretne zachowanie można nazwać "toksycznym", facet może być zupełnie normalny na innych płaszczyznach życia, zresztą można to wywnioskować po tym co napisała autorka. Widać, że facet ma kompleksy i w ten nieudolny, nieskuteczny, a wręcz szkodliwy sposób próbuje kontrolować sytuację. Jemu się wydaję, że robi dla siebie dobrze, bo ma wgrany niewłaściwy schemat działania. Terapia na pewno by mu pomogła sobie
  • Odpowiedz
@taxi_driver92: niczego się nie nasłuchałam. Przyjaciółka - umawiała się z gościem któremu była przyprawiła rogi na całe miasto. Typ, żeby nie było mój przyjaciel cały czas na nią projektował swoje urojenia mimo, że baba normalnie święta.
Teksty opa:
- dlaczego się do niego uśmiechasz
- dlaczego z nim gadasz (są na tej samej imprezie na której wszyscy z wszystkimi się znają)
- potem wjechało mamrotanie pod nosem z drugiego końca podwórka (patrz
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Przede wszystkim trzeba zlokalizować wszystkie źródła tych problemów. Z ogromem kompleksów można walczyć, a nawet trzeba. Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak bardzo potrafią one niszczyć człowieka. Psychika jest suuper ważna.

Ważna jest również terapia by móc walczyć. To bardzo ważny punkt.

Najważniejsze jednak jest jego zrozumienie problemów, chęć walki oraz Twoje wsparcie. Bez tego nic nie będzie.

Z tych problemów można wyjść
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Z tego pieca chleba nie będzie. Jak koleś nie chce nad sobą pracować, to arriwederczi. Zmarnujesz sobie życie z taką jęczybułą i przy okazji zajedzie Cię psychicznie. Zanim ktoś się przypieprzy - tak samo bym napisała gdyby płcie były odwrotne. Nie da się normalnie z takimi ludźmi żyć.
  • Odpowiedz
@taxi_driver92: Ja takie teksty bym już zakwalifikowała jako toksyczne, bo takie zachowanie bardzo odbija się na psychice partnera - ciągle ktoś cię oskarża, mimo że nie robisz nic złego, musisz uważać na to co mówisz, gdzie patrzysz, co piszesz, do kogo się odzywasz itp. A i tak zawsze będzie źle! To naprawdę ryje beret jak się żyje z takim człowiekiem...
  • Odpowiedz
@mirko_anonim

On mówi:

z jego strony słowa typu "znajdziesz sobie kogoś i wyrzucisz mnie z domu", "jadę na kilka dni to w końcu będziesz miała ode mnie spokój", "zawsze jestem najgorszy, nie wiem po co ze mną jesteś"
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: faktycznie coś takiego może robić problem, musi Cie to już srogo w------ć, szczególnie jak żółć z kogoś wylewa się na drugiego. Moim zdaniem pokaż mu ten ten temat który napisałaś. Albo coś się zmieni, albo się popłacze strzeli samobója wróci do rodziców albo zacznie szukać sposobów żeby się ogarniać - niestety w życiu się od ludzi wymaga jakiegoś poziomu zarówno bab jak i gości. Z babą która staje się
  • Odpowiedz