Wpis z mikrobloga

@mrpoznanski: Zieleniec, to była świetna miejscówka do jazdy na nartach, która został całkowicie zniszczona poprzez niekontrolowaną zabudowę i nadmierny rozrost infrastruktury wyciągów. Ktoś sobie pomylił niewielką górkę w Sudetach z Alpami. Teraz są godzinne korki do parkingów i stanie w kolejkach do kanap, żeby zjechać kilka minut na nartach. Żal, bo mam ogromny sentyment do tej miejscowości ale niestety wiem, że mój narciarski but nigdy więcej tam nie postanie. Szkoda
  • Odpowiedz
@mrpoznanski: wiesz, to jest problem okresu między Świętami. W styczniu (jeszcze przed feriami) od 6 stycznia do 17 stycznia będzie ponownie w miarę luz.
  • Odpowiedz
@mrpoznanski: ja byłem w pierwszy weekend grudnia, sezon niski. Było super. Do Świąt jest zawsze w porządku. Od 25 grudnia do 1 stycznia jest masakra. Polecam jeździć w sezonie niskim jak jest pewniak, że napada(ł) śnieg (zawsze znajdą się dobre ceny na nocki) albo początek stycznia, przed feriami. W ferie masz więcej luda (ale nie tyle co w okresie między świętami xD).
Na FB zieleńca ludzie piszą to co ty
  • Odpowiedz
@mrpoznanski: byłem w zeszłym tygodniu w piątek, sobotę i niedzielę, to za każdym razem dojechaliśmy do tego środkowego parkingu bez korków, jedynie co to może trafiło się na 10-12 aut jadących sznurem, ale to chyba nie problem :D
  • Odpowiedz