Wpis z mikrobloga

  • 0
@makamele Akurat Millenialsi wchodzili w dorosłość w czasie bańki na nieruchomościach 2008 roku. Sytuacja bardzo podobna do obecnych czasów.
  • Odpowiedz
Akurat Millenialsi wchodzili w dorosłość w czasie bańki na nieruchomościach 2008 roku. Sytuacja bardzo podobna do obecnych czasów.


@ryfke: tylko ze millenialsi nie mieli w swoich czasach tylu zajebistych źródeł internetowych, żeby sobie uświadomić, że sytuacja, w jakiej wchodzili na rynek pracy wcale nie była normalna, tylko niekorzystna. Generacja Z za to ma ich dużo z How Money Works na YT na czele. Dlatego @Qullion albo @Cyslav p------ą
  • Odpowiedz
  • 0
@ryfke: nie bylo kolorowo, ale nie bylo az tak zle jak to wykopki opowiadaja

Jakbym czytal tylko wykop, to bym myslal ze kazdy wtedy zarabial 5zl na godzine

(Przecietny wykopek byl wtedy po liceum i wydaje mu sie ze kazdy tak zarabial
  • Odpowiedz
@makamele: nieruchomości zawsze były drogie i praktycznie na tyle samo było ludzi stać wtedy co teraz tylko skoro kiedyś kosztowało mieszkanie 300k zł to dla wielu tutaj to jest zarąbista cena. Zarabiają teraz 15k zł to mieszkanie za 300k zł to były świetne czasy.
w praktyce wielu mielenialsów stać dzisiaj na większe mieszkanie w Krakowie niż kiedyś i część chce zarobić na reszcie.
  • Odpowiedz
w tych czasach wyjezdzali do DE lub UK na rok i wracali z hajsem na zakup deweloperskiego


@makamele: kolejny mit to do kolekcji. Jasne wracali z 300k zł i kupowali.
  • Odpowiedz
  • 2
@Qullion:
Znajomi z pracy sami mi mowia, ze pomimo zarabiania wiekszej kasy niz te pare lat temu, nie stac by ich bylo kupic teraz te same mieszkania, ktore kupili w 2019-2020

Zarobki nie skoczyly tak mocno, jak mieszkania, zreszta kwota netto nie rosnie tak jak brutto
  • Odpowiedz
  • 0
@makamele Pamiętaj że roczniki Millenialsów miały po 600 000, była duża konkurencja o dobrą pracę. Obecnie jeden rocznik urodzony po 2000 to jakieś 300 000. Sytuacja nie jest jednoznaczna bo czasy były inne ale to nie do końca tak że kiedyś to było eldorado.
  • Odpowiedz
  • 0
@ryfke: wiem, bylo ciezko, te miliony emigrantow z polski nie wzielo sie znikad

Ale teraz mlodzi tez nie maja kolorowo, a panuje narracja, ze jestesmy rozszczeniowi

Po co w takim razie w ogole jakies propozycje doplat do kredytow skoro jest ok?
  • Odpowiedz
@makamele: zarobki w Krakowie wzrosły przez ostatnie 10 lat ponad dwukrotnie poczynając od gównianych stanowisk. Ludzi, których nie było stać na mieszkania było bardzo dużo, ale aż tyle ludzi nie przyjeżdżało co w ostatnim czasie. Nikt nie miał w głowie jakichś niskich cen i do nich nie porównywał.
Są inne stopy procentowe i kredyt jest inny, więc od tej strony ich nie stać, po drugie zdolność ocenia się też na
  • Odpowiedz
@makamele: 2024, średnie zarobki brutto 10500 zł, średnia cena 17000zł
bardzo dużo ludzi zarabiało wtedy koło 2000 zł, dzisiaj to 4000-4500 zł. Dopiero zaczynał się boom i brak pracowników.
w 2015 roku nowe 50m2 nie dało się kupić poniżej 300k zł, przeważnie trochę więcej.
  • Odpowiedz
@makamele: tylko przy tych najniższych płacach i tak nie ma zdolności kredytowej czy to teraz czy to wtedy. Więcej ludzi gorzej zarabiało, więc i więcej osób nie miało możliwości wzięcia kredytu. Wielu pracodawców traktowała oświadczenie o dochodach i kredyt jako bat na pracownika. Nie chcesz robić to na razie. Bezrobocie może nie było tak duże jak w całej Polsce, ale nie było tak kolorowo jak ci się wydaje.
Mniej się
  • Odpowiedz
  • 0
@Qullion: wiem, ze najnizsza nie daje zdolnosci aby myslec o mieszkaniu, dlatego zawsze mnie smieszy, jak millenialsi wyjezdzaja z porownywaniem stosunku cena m2/minimalna niektorzy przez to nawet twierdzili, ze teraz jest lepiej!! XD)

mamy wykresy z indeksem dostepnosci mieszkaniowej, ktory jest teraz na duzo nizszym poziomie niz 10 lat temu, ale to i tak nie przekonuje millenialsow, ktorzy nie sa w stanie przelknac tego, ze jednak nie mieli tak zle
  • Odpowiedz
@makamele: tylko ktoś kto pamięta nie porównuje suchych liczb tylko warunki. Jak ma ktoś mówić, że było lepiej jak w 2013 roku bezrobocie sięgało 14 proc. w kraju.
Masz kredyt i przychodzi pracodawca, mówi, że twoja brygada pracuje słabo i teraz za darmo godzinę będziecie dłużej pracować. Dzisiaj większość by się zwolniła, wtedy to 90% podkuliło ogon i się nawet nie odezwało. Ja następnego dnia wyszedłem z roboty w środku
  • Odpowiedz
  • 0
@Qullion: ja tylko odnosze sie co do mozliwosci zakupu mieszkania i tutaj bylo latwiej

Ty mowisz o pracy na produkcji, czy teraz tacy pracownicy maja jakiekolwiek szanse na mieszkanie?
Absolutnie, pensja tu jest dalej bliska minimalnej dlatego mamy rekordowe sciaganie azjatow, ktorzy jedyni sa w stanie to zaakceptowac

Ja sie zgadzam, ze za przecietna pensje obecnie mozna kupic duzo wiecej gadzetow, natomiast duzo trudniej jest teraz kupic cos co faktycznie
  • Odpowiedz
@makamele:
Nie mówię dokładnie o pracy na produkcji tylko ogólnie. Inaczej wyglądała sprawa z pracą, podejściem pracodawców, inaczej wyglądała perspektywa. Kraków od 2015 roku dopiero zaczynał się zmieniać na lepsze. W innych częściach kraju to opóźnienie wynosiło 3 lat wobec Krakowa.
Nie przypominał sobie by ta sytuacja była lepsza. Było gadanie, że jest drogo i mało się zarabia.

Ceny transakcyjne są praktycznie na takim samym poziomie względem średniej
  • Odpowiedz