Wpis z mikrobloga

Śniło mi się, że była jakaś impreza, stolik obok siedział Czarnek, Kowalski, Nawrocki i jakaś ładna pani.
Z jakiegoś powodu się pokłóciliśmy z nimi, ostra wymiana zdań z Czarnkiem i Kowalski ruszył w jego obronie, popchnąłem go, potknął się i rozwalił potylicę i prawdopodobnie umarł.
Przyjechała karetka, ale w państwie Tuska i bodnarowców nie poniosłem żadnych konsekwencji. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
I tu pytanie, jakie konsekwencje mógłbym ponieść w prawdziwym świecie, zakładając że to był nieszczęśliwy wypadek? Nie wliczam linczu tv republika i gróźb od telewidzów
#sny #kiciochpyta
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach