Minął tydzień walki z nałogiem przy pomocy Antikolu #alkusopiciu
Jak oceniam? Bardzo pozytywnie, strach przed wylądowaniem na SOR był silniejszy niż głód co dało mi pewien spokój. Święta w miarę spokojnie, u mnie w rodzinie tradycyjnie czyli z alkoholem ale generalnie nie pamiętam kiedy ostatnio piłem na świeta, w zdecydowanej większości czasu trzymałem trzeźwość ostatnie 8 lat tylko mijające miesiące były gorsze. Nie udane In Vitro czy przeprowadzka za granicę wywołała stres i emocje które dały objawy mojej drugiej choroby czyli CHAD. Dzięki temu znów wróciłem do wieczornego picia po pracy ale powiedziałem dość i stąd decyzja o Anticolu Czy polecam? Tak. Po terapii w ośrodku zamkniętym osiem lat temu byłem sceptycznie nastawiony do tego typu rozwiązań. Psycholodzy przekonywali że tylko terapia behawioralna ma sens ale odbyłem już trzy i tak nie do końca jestem zadowolony, może trafiałem na nienajlepszego terapeutę bo przeważnie szukałem najtańszego a może to ja nieodpowiednio się przyłożyłem. W każdym bądź razie będę szukać jeszcze jednego i spróbuję jeszcze raz bo wiem że samo nie picie nie jest rozwiązaniem. Pozdrawiam wszystkich abstynentów ale również tych którzy dziś obudzą się na kacu, nowy rok to dobry czas by coś zmienić w swoim życiu a danie sobie trzeźwości dzięki lekom może być dobrym ku temu początkiem Trzymajcie się
@alkoJezus: Gratulacje. Każdy dzień na trzeźwo to powód do dumy. Ja w styczniu zaliczę dwa lata bez kropli alko. Czy było warto? Jeszcze jak. Teraz nawet jak stres pcha mnie do tego aby się napić to potrafię nie pić. Trzeźwość stała się czymś normalnym i chyba o to chodziło. Do oderwania myśli od alko w pierwszych tygodniach znalazłem sposób w postaci jazdy samochodem po mieście i chodzeniem po sklepach. Trzeźwy
@KaraBooska no ja miałem 4 lata totalnie trzeźwe, potem pojawiło się kilka prób aż doprowadziło mnie to do codziennego picia wieczorami w ostatnich miesiącach. Oczywiście że każdy trzeźwy dzień to powód do świetowania, wiem już od dawna że droga całkowitej trzeźwości to jedyna słuszna droga w moim życiu, inna oznacza przedwczesną śmierć
@Wojtass19922: To mi na szczęście udało się tak nastawić, że nie mam na to najmniejszej ochoty i minęły bez alko drugie święta. Przyczyna jest proste - NIC mi to nie daje. Chlałem, żeby chlać, a to jedynie mnie ograniczało. :)
@alkoJezus: Mi lekarz dał delikatnie do zrozumienia, że jak nie przestanę pić to mnie voda r------e i game over :) W sumie jak teraz człowiek na to patrzy z boku, to ten stan rauszu nie był taki super jak by mogło się wydawać. Wszystko można przepracować i zmienić. Powodzenia!
#alkusopiciu
Jak oceniam? Bardzo pozytywnie, strach przed wylądowaniem na SOR był silniejszy niż głód co dało mi pewien spokój.
Święta w miarę spokojnie, u mnie w rodzinie tradycyjnie czyli z alkoholem ale generalnie nie pamiętam kiedy ostatnio piłem na świeta, w zdecydowanej większości czasu trzymałem trzeźwość ostatnie 8 lat tylko mijające miesiące były gorsze. Nie udane In Vitro czy przeprowadzka za granicę wywołała stres i emocje które dały objawy mojej drugiej choroby czyli CHAD. Dzięki temu znów wróciłem do wieczornego picia po pracy ale powiedziałem dość i stąd decyzja o Anticolu
Czy polecam? Tak. Po terapii w ośrodku zamkniętym osiem lat temu byłem sceptycznie nastawiony do tego typu rozwiązań. Psycholodzy przekonywali że tylko terapia behawioralna ma sens ale odbyłem już trzy i tak nie do końca jestem zadowolony, może trafiałem na nienajlepszego terapeutę bo przeważnie szukałem najtańszego a może to ja nieodpowiednio się przyłożyłem. W każdym bądź razie będę szukać jeszcze jednego i spróbuję jeszcze raz bo wiem że samo nie picie nie jest rozwiązaniem.
Pozdrawiam wszystkich abstynentów ale również tych którzy dziś obudzą się na kacu, nowy rok to dobry czas by coś zmienić w swoim życiu a danie sobie trzeźwości dzięki lekom może być dobrym ku temu początkiem
Trzymajcie się
#alkoholizm #uzaleznienie
Trucizna ale i podstępna bestia, mój organizm mocno reagował na widok alkoholu podczas świat, sam z siebie, wystarczył widok
Komentarz usunięty przez autora