Wpis z mikrobloga

@RobieInteres: wiem, że to odpowiadanie na mema, ale „profesor” w liceum i „profesor” na uczelni mają różne pochodzenie. Oburzanie się na to to tak samo jakby się oburzać, że w spodniach czy kurtce nie ma się zamka, bo nie ma w nim wież, baszt czy fosy.
  • Odpowiedz
@zmarnowany_czas
U mnie w LO na szczęście nauczyciele nie wymagali aby mówić do nich profesorze. Za to w technikum u znajomego już tak i nigdy nie wiedziałem z czego to wynika. Wyjaśnisz mi? Czy to tylko ich megalomania?
  • Odpowiedz
@daniel9456: u mnie też nie wymagali.

@NieMogeSieZarejestrowac: dobra, z tym pochodzeniem to tak nie do końca, bo oba pochodzą z łacińskiego „professor” czyli nauczyciel. Tylko „profesor” w liceum to po prostu zwrot grzecznościowy i tytuł zwyczajowy, a nie mający przyrównywać takiego nauczyciela do profesora jako tytułu naukowego. Ponownie, odsyłam do różnicy w „zamku” w kurtce, „zamku” w drzwiach i „zamku” jako budowli, tu zachodzi to samo zjawisko.
  • Odpowiedz
@RobieInteres: jak dla mnie to jest po prostu zwyczaj, w sumie miły bo potem jak idziesz na studia to wydaje się idiotyczny i jak w ogóle przez usta mi przechodziło "profesorze" do nauczycieli xD Chociaż u mnie się mówiło "sorko" i "sorze"
  • Odpowiedz
@zmarnowany_czas: @zenon_z_chorzowa1 wporzo, tylko w polskim występuje już forma grzecznościowa "proszę Pana/Pani", więc skoro nauczyciel KAŻE do siebie mówić per profesorze (czego nie ma w ustawie/programie/statucie szkoły i do czego odnosi się mem) a później jak wiadomo KARZE za nieużywanie tej formy, to niech nie p------i śmieci tylko bierze się za robotę bo taki z niego nauczyciel jak z koziej p---y popielnica
  • Odpowiedz
a później jak wiadomo KARZE za nieużywanie tej formy


@wislowunsz: nie no teraz to chyba nie robią tak, ale ta forma to jest relikt z czasów PRL, kiedy faktycznie tego wymagali, więc no nie romantyzujmy tego, że nauczyciel w liceum srał wyżej niż miał dupę, bo do niego przychodzili uczniowie po ośmiu klasach podstwówki xD a na studia wtedy nie szedł co drugi, więc też pewnie nie było tak oczywiste,
  • Odpowiedz
@Kaczkoman: wydawałoby się, że to relikt. Niestety jest dalej taka sama chujnia, szczególnie w szkołach powiatowych i wiejskich. Aroganckie, zapatrzone w siebie, zakompleksione bydło trzyma się kurczowo programu i gnębi młodzież skutecznie zabijając chęć do nauki. Już c--j tam z tym profesorem, to najmniejszy problem. Tak z 20% nie powinno się zbliżać do dzieci, połowa wyrzyguje program jak kserokopiarka, czemu nie ma się co dziwić z takimi pieniędzmi i dyscypliną.
  • Odpowiedz
@wislowunsz: nie pisałem o sytuacjach kiedy ktoś zmusza by tak do siebie mówić i kara za niemówienie, bo to jest złe i nie powinno mieć miejsca.

Niestety jest dalej taka sama chujnia, szczególnie w szkołach powiatowych i wiejskich


Nie jest tak „szczególnie” w powiatowych, bo wszędzie jest tak samo c-----o
  • Odpowiedz