Wpis z mikrobloga

Moje „tupanie” to: przyjście do domu, podejście do telewizora, potem do łazienki i do spania xD można to zgłosić gdzieś


@anthon_lavey: metoda kozy. Zacznij chodzić w chodakach, po tygodniu powiedz że spróbujesz być ciszej i wtedy już chodzisz bez chodaków, a sąsiad szczęśliwy.
  • Odpowiedz
@GrammarNazi miałem tak z sąsiadką która mieszkała piętro wyżej. Potrafiła w nocy się do mnie dobijać bo jej śmierdziało to co gotuje chociaż nic nie gotowałem. Raz mi wpadła dosłownie 5 minut po tym jak wszedłem do chaty. Kulminacja nastąpiła jak byłem na urlopie. Podobno tak darła mordę i bębniła po drzwiach że siasiedzi z piętra musieli dzwonić po policję.
Okazało się, że miała jakiś rodzaj schizofrenii i jej się to
  • Odpowiedz
@anthon_lavey miałem identyko sytuacje, po kilku miesiącach administracja przychodziła w związku ze skargami że prowadzę dodatkowo awantury domowe (sam hehe) i wyrzucam śmieci przez okno.
Policja codziennie o 22:15 - nigdy mandatu nie dali ale zawsze musieli przyjechać.

Kto wygrał? Wyprowadziłem sie
  • Odpowiedz