Wpis z mikrobloga

@armin-van-kutonger: kiepski argument

Eksperci zajmujący się rekonstrukcjami wypadków odtworzyli zdarzenie na A1, w którym spłonęła rodzina z dzieckiem. Ich rekonstrukcja wskazuje na winę Sebastiana M., który jechał BMW aż 315 km/h
  • Odpowiedz
@stanleymorison: ale to jest fakt: mandaty powinny być progresywne, biedak spieszy się do januszexu, pojedzie 80 we wiosce i go zlapia - 5k, tyle co zarabia miesięcznie, kiedy syn właściciela januszexu lata sobie po 100 km/h nowym golfem GTI i za te 5k to może od starego dostanie szlaban na komputer

I gdzie tu sprawiedliwość?
  • Odpowiedz
  • 14
@stanleymorison problem jest taki, że niektóre ograniczenia są źle pooznaczane, czy postawione całkiem bez sensu.

Zamiast tych 5 tysięcy mogliby wkładać na tydzień do aresztu - kara równa, a odczucia progresywne ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@stanleymorison: o ile dobrze rozumiem ideą mandatów jest karać, 5000 zł osobę na minimalnej może odstraszy, ale jak dostanie mandat to jej rodzina może ucierpiec dużo bardziej, w wypadku banana z bogatymi rodzicami to raczej nic nie poskutkuje, bo te 5k to dla nich grosze
  • Odpowiedz
@armin-van-kutonger tylko Majtczak 2.0 wyleci sobie do Dubaju i napewno nie zapłaci 5k i on nie przekracza 30km/h a dużo dużo więcej i po drodze zabija rodzinę. Więc myślę że prawo jest kierowane nie do tych co trzeba. Kolejna sprawą mandaty powinny być zależne od zarobków. Ludzie którzy poruszają się bez uprawnień powinno się zabierać narzędzie czyli samochód. I w momencie kiedy ktoś pożyczy auto auto przepada. Jeśli ktoś ukradł auto
  • Odpowiedz
@stanleymorison: 30 km/h roznicy jest niezauwalne w niektorych autach.
Cieszycie sie jak dzieci z tcyh ograniczen, a praeda jest taka ze sa one stworzone nawet nie dla srednich kierowcow a dla tych najgorsyzch, z czasem reakcji 120 letniego dziadka, w malym fiacie na lysych oponach.
Kazdy, ale to kazdy kierowca ktory umie jezdzic i wie jak uzywac auta przekra za predkosc. Nie zdarzylo mi sie jeszcze jechac w sznurku aut
  • Odpowiedz
@stanleymorison: no, cieszcie się, tym sposobem niemcy pozbyli się ostatniej konkurencji dla nich - zawodowych kierowców z Polski. A także udupili polski przemysł, który już teraz narzeka na brak kierowców.

Bo kto będzie chciał jeździć jako zawodowy kierowca, gdy zagapienie się i przegapienie znaku początku zabudowanego, stojącego za krzakiem gdy do najbliższego zabudowania 3 kilometry, kosztuje wypłatę? Niemiec za takie coś zapłaci 1/10 wypłaty.

Bo chyba nikt nie wierzy, że
  • Odpowiedz
@stanleymorison: tę progresywne cenę chleba się załatwia progresją podatkową tylko realną a nie tak jak w Polsce teoretyczną, gdzie realnie podatki są regresywne i tak podatki jak najbardziej powinny być progresywne tak samo jak mandaty
  • Odpowiedz
@ZielonyRozpustnik: w Holandii tez nie musza pracowac po 12h zeby zwiazac koniec z koncem. Wyoskie predkosci na drodze tez sa tym spowodowane, glownie tym, ze ludzie sie po prostu spiesza byc zarobic wiecej w ciagu godziny. Dostawcy pizzy, kurierzy, taxowkarze etc.
  • Odpowiedz
@TomSz: alez doskonale widze to jakim jestem keirowcom i jak inni mnie oceniaja. Ale wiesz czemu mam to w dupie? Gdyz uwazam wszystkich kierowcow za gorszych odemnie i nie mam powodu by przejmowac sie ich zdaniem. Twoim tez sie nie przejmuje, a skoro nie widzisz ze jestes zawalidroga, to prawdopodobnie jestes rowniez NPCtem ktory nie widzi innych ludzi na drodze i musi kurczowo trzymac sie przepisow by sie w ogole
  • Odpowiedz