Wpis z mikrobloga

@JonaszSynGrazyny: a to solidnie raczej. I lubisz tak w domu sam? Kurcze ja to żeby w domu sam to muszę jak świnia pod korek. A wtedy i tak wychodzę :) No chyba że nie mogę jednak wyjść ( ͡° ͜ʖ ͡°) czy odpalasz je czyms? No ja to właśnie sam w domu jakby mi zapłonu brakowało i dopiero sroga ilość odpala a nieraz człowiek chciałby tak
  • Odpowiedz
  • 0
@JonaszSynGrazyny: większość razy gdy jem, to jem sam w domu właśnie. co najwyżej z kobitą przez telefon se pogadam, bo to wierna ma towarzyszka, albo na wykopie popiszę, póki potrafię składnie pisać.
mam też parę osób, z którymi lubię zjeść grzyby, ale muszę czuć się na siłach, by z ludźmi siedzieć, co nie zawsze się zdarza.
a co do wychodzenia, to lubię, ale musi być ciepło i choć termometr w tym momencie
  • Odpowiedz
@atteint: No gibony wiadomo, i bardzo mała ilość alkoholu. No to znowu ja to z najlepszym przyjacielem zazwyczaj i jednak niezależnie od pogody albo w jakiś poważny plener (jak ciepło i ładnie) albo u nas w miasteczku nad kanał.i rzekę. Kurcze...
  • Odpowiedz