Sytuacja na grupkach na fb jest teraz taka, że oferty pod korek, chętnych nie ma, jedynymi reakcjami jest wyśmiewanie wycen, a ludzie oferują np. połowę ceny. Co jakiś czas ktoś wrzuci "kupię za gotówkę" i wtedy dostaje pierdyriald "priv, priv, wybierz mnie".
Tak wygląda właśnie załamanie sentymentu. Ludzie nie wierzą, że ceny wzrosną i kupujący dyktują warunki. A będzie coraz ciekawiej.
@mickpl: jest jeszcze sporo takich, którzy nadal myślą, że wszystko idzie w górę. Wystarczy wejść na otodom i zobaczyć jakie ostatnio wpadły mieszkania na sprzedaż. Duża część z nich jest nadal wrzucana na zasadzie cena sąsiada + 10-20%. Do ogółu ludzi jeszcze nie dotarło, że jest słabo na rynku. Dotrze do nich dopiero za kwartał gdy już w bankierach/money będą trąbić odnośnie spadków.
@acpiorundc: Do pośredników już chyba dociera. W tych odwalonych wycenach dominują oferty prywatne. Pośrednikom wyraźnie odechciewa się otwieranie drzwi za darmo miesiącami i zakończenie tego wycofaniem oferty.
@sberatel autor dawno temu odleciał. Teraz chlop bawi sie w dziennikarza i produkuje codziennie kilka wpisów. Raz o tym co w biurach, u właścicieli, w bankach. Innym razem co na grupach.. swoją drogą to na ilu tych grupach on siedzi? Typ myśli że wszystko kreci się wokół mieszkań xD wykopki zrobily rajd swego czasu i koles sie czuje the choosen one. On mi przypomina takiego zazdrosnika co jak go laska zostawila
@mickpl: i te wyświetlające się w nieskonczonosc reklamy apartamentów inwestycyjnych - co chwilę widzę na FB oferty lokali z całkowicie innych regionów Polski z gwarantowaną stopa zwrotu 6-8% rocznie ( ͡°͜ʖ͡°)
@mazsynojciec: naprodukowałeś się jakbyś flipa nie mógł sprzedać.
@mickpl chęć do zakupu jest tak mała, że tak jak niedawno pośrednicy zawyżali ceny, tak zaraz będą wmawiać właścicielom, że trzeba puścić taniej niż faktycznie to warte ( ͡°͜ʖ͡°)
@mickpl: w koncu zmienia się powoli sentyment, więc Paszyk już publicznie ogłasza, że w pierwszym kwartale wjeżdżają z nowym programem dopłat do własnościowych, żeby przypadkiem sentyment nie zdążył się zmienić. Pośrednicy już za każdym razem podkreślają "oczywiście cena do negocjacji" ale potem dodają "widełki będą zależeć od koniunktury" czyli między wierszami od kolejnego programu...
@LuigiVampa1: Średnio się bronią skoro niedawno od dewelopera, u którego kupowałem mieszkanie, dostałem smsa z rabatem 100 tys na kolejne od niego jakbym chciał xD
@LuigiVampa1: No tak, Kraków, Warszawa się utrzymają albo nieznacznie spadną. Jak już kupowałem przed bk2% jak nie było wiadomo czy wejdzie to, to zaraz jak się wyjaśniło przywalili +20% do ceny. Miałem prównanie, bo obserwowałem ofertę na mieszkanie, które też mogłem wybrać, a które kosztowało tyle co moje i ten sam metraż. Problem jest taki, że od ofert jest masa w dużych też, a chętnych wcale nie tak dużo.
Tak wygląda właśnie załamanie sentymentu. Ludzie nie wierzą, że ceny wzrosną i kupujący dyktują warunki. A będzie coraz ciekawiej.
#nieruchomosci
Jak chcesz wiedzieć co myśli statystyczny Polak to zapytaj wujka Jacka w pierwsze święto albo faceta w taksówce
@mickpl chęć do zakupu jest tak mała, że tak jak niedawno pośrednicy zawyżali ceny, tak zaraz będą wmawiać właścicielom, że trzeba puścić taniej niż faktycznie to warte ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pośrednicy już za każdym razem podkreślają "oczywiście cena do negocjacji" ale potem dodają "widełki będą zależeć od koniunktury" czyli między wierszami od kolejnego programu...
Ale na poziom bez tego zawyżania popyt się znajdzie, bo stolica zasysa więcej ludzi.
Mniejsze miasta nie mają takiej sytuacji.