Wpis z mikrobloga

@Mit_o_chondriach: nie mam ja to nawet z Katowic nie jestem ani nawet ze Śląska ani w sumie piecyka Junkers nie mam w sumie to żadnego piecyka gazowego nie mam mam nadzieję że pomogłem
  • Odpowiedz
@gorzki99 junkers to producent podgrzewaczy. U nas był tak popularny że na każdy podgrzewacz mowiło sie junkers. Cos jak na buty sportowe adidasy :)

Nadal są montowane :)
  • Odpowiedz
Nadal są montowane :)


@xyz_xyz: Nie no tyle to ja wiem :P

Tylko ze dla mnie junkers to junkers. Do junkersa o ktorym ja mysle nie potrzebujesz serwisanta. Tam sie nie mialo co zepsuc :P jedyne co padalo to membrana. Wezownica sie zakamienila itp.

Ale obecne "junkersy" to juz inna bajka :)
  • Odpowiedz
mowisz o junkersie który jak się odpalał potrafil drzwi od lazienki otworzyć :p


@xyz_xyz: No :) I o tym samym co jak sie nie odpala to wystarczylo uzyc noza i zapalek zeby go odpalic :)
I o tym co mnie prawie w wannie nie ugotowal zywcem :P
  • Odpowiedz
@gorzki99 ja to sie za dzieciaka tego bałem :p jeszcze jak coś zle działało to odpalal z duzą zwłoką po odkręceniu wody i wręcz wybuchał. Plus wiele przypadków wadliwej instalacji kominowej gdzie ludzie już nie wyszli z wanny
  • Odpowiedz
Plus wiele przypadków wadliwej instalacji kominowej gdzie ludzie już nie wyszli z wanny


@xyz_xyz: To nie jedyny powod. Wielu (zwlaszcza starszych ludzi - patrz na przyklad moja babcia) zakrywalo kratke wentylacyjna w drzwiach na czas kapieli "bo zimno" I jak ma komin ciagnac jak nie ma czego zaciagnac? A jednak w junkersie to byla fajna "flama" i troche tlenu to on zuzywal.

Ale ja mialem "ciekawiej". Leze se w wannie
  • Odpowiedz
Do junkersa o ktorym ja mysle nie potrzebujesz serwisanta


@gorzki99: no niestety ale nawet jak się nie psuje to trzeba robić chyba co roku przegląd i co dwa lata czyszczenie. Takie wymogi mają spółdzielnie.
  • Odpowiedz