Wpis z mikrobloga

Jestem w etapie randkowania, więc sobie trochę analizuję zachowania ludzkie (i swoje i facetów). I tak doszłam do wniosku, że ludzie bardzo szybko się nudzą. Nie mają jakieś takiej chęci do próbowania, postarania się. Problem pojawia się już na etapie pisania. Nie oczekuje poematów, ale trochę ciężko jest czuć odpowiedzialności za całą rozmowę. I odpisywanie "ok", "tak", "no w sumie nic" jest naprawdę jak postawienie muru. Na spotkaniach wcale nie jest lepiej. I nie wiem czy to zniechęcenie czy lenistwo czy po prostu myśl "samo się zrobi".
Też tak macie?
#rozowepaski #tinder #niebieskiepaski #zwiazki
  • 46
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ziel_9: Ja też mam takie wrażenie, mimo że jestem z drugiej strony. W dzisiejszych czasach ludzi traktuje się jak produkty w sklepie. Jeśli nie spełnia jakiegoś wymogu to automatyczny out (i to z jakichś błahych powodów typu nie taki kolor włosów, nie chodzi tak jak sobie wyobrażałem/am), nie dając drugiej stronie nawet się wykazać. Wiadomo fajnie by było od razu złapać miłość od pierwszego wejrzenia, ale niestety ideały nie istnieją.
  • Odpowiedz
via Android
  • 3
@xGrahir Znaczy to może nawet nie chodzi o miłość od pierwszego wejrzenia. Ale nawet ciężko stwierdzić czy ktoś nam się podoba, jeśli nawet nie możemy przebić się przez skorupę.
Zgodzę się z tym, że trochę jest wzajemne traktowanie jak produkt. Może to dlatego, że mamy taki dostęp do różnych form "poznawania" kolejnych osób. Wydaje się to łatwe, bo aplikacja stwarza pozór szybkiego dopasowania. Klik i masz kolejne serduszko.
  • Odpowiedz
@ziel_9:
To jest też kwestia tego, że jak się dużo randkuje to staje się to "mechaniczne", przestaje dawać emocje i ludzie tracą zainteresowanie i nadzieję, że uda się znaleźć "tego kogoś" bo wszyscy sprawiają wrażenie takich samych.
Byłem na jednym spotkaniu z tindera, kobieta przekonywała mnie, że powinienem spotykać się z jak największą liczbą kobiet żeby mieć obycie(bo i wspomniałem, że w sumie to ze dwa razy byłem na randce)
  • Odpowiedz
@ziel_9: W sumie może i jest tak dla kobiet. Mi jako mężczyźnie już dawno się odechciało nawiązywać nowe znajomości przez owe aplikacje, mimo że widzę że jakieś tam polubienia ciągle napływają. W większości przypadków i tak kończy się tak samo. Zauważyłem, że sprawia mi to przykrość, więc po co mam sobie jeszcze dokładać. Może się kiedyś jakaś dusza dla mnie znajdzie, a jak nie to też przeżyję :D
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@Errad Wydaje mi się, że na pewno kilka podejść do randek da nam jakieś doświadczenie, ale też nie ma co przesadzać żeby nagle osiągać jakieś niebotyczne liczby, jakby to był jakiś rekord do pobicia. A to niestety nie wiem o kim mowa. Ale trochę nie rozumiem po co ktoś ma robić takie statystyki publicznie. Chodzi mi o takie dokładne opisywanie, że z tyloma byłam, z tyloma się całowałam, a z tyloma
  • Odpowiedz
@ziel_9: To jest problem poznawania się przez Internet. Najbłahszy powód może zdecydować, że osoba skreśli nas na samym początku relacji, nie dając nawet szansy żeby poznać się chociaż trochę lepiej. No ale obecna sytuacja pozwala niestety na tego typu zachowania, w końcu po co się starać, jak w kolejce czeka masa innych, lepiej rokujących osób. Zaiste ciężkie to czasy żeby poznać osobę, która jest zdecydowana na poważny związek, wie kogo
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@xGrahir I dobre podejście, bo zawsze wychodzę z założenia, że nie ma sensu robić nic na siłę. I jeśli czujesz się lepiej bez tego to słuszna decyzja. A i trzeba żyć podejściem, że jak coś ma nas znaleźć to znajdzie (:
  • Odpowiedz
@ziel_9: Większość ludzi niestety zapomina o tym, że druga osoba też ma uczucia. Ile mi się razy zdarzyło, że zostałem chamsko zghostowany w sumie za nic. No i wtedy sobie człowiek zaczyna myśleć co z nim nie tak.
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@xGrahir To już chyba mechanizm ludzkiej głowy, że braków zawsze szukamy w sobie i obwiniamy w pierwszej kolejności siebie za to, że ktoś nas źle potraktował.
  • Odpowiedz
@ziel_9:
Jasne, zawsze trzeba znaleźć "złoty punkt", przy czym według mnie lepiej randkować mniej niż więcej bo "miłość" jest uczuciem, nie umiejętnością.
To, że to opisuje to dla mnie akurat świetna sprawa bo przynajmniej widzimy jak jest, a nie łudzimy się, że skoro jakaś kobieta się z nami spotyka to najwyraźniej jej się podobamy tylko raczej stwierdza, że jesteśmy kolejnym "niezłym" typem na liście.
  • Odpowiedz
via Android
  • 2
@Errad Tak, zdecydowanie się z tym zgadzam. Nikt nie chce byś próbą na której ktoś testuje swoje umiejętności, a potem pójdzie do kogoś innego z pełnymi zdolnościami.
  • Odpowiedz