Wpis z mikrobloga

Koniec rządów Assada w Syrii. Początek nowej gry o Syrię?

Po ponad 50 latach rządów klanu Assadów nad Syrią, ich władza dobiegła końca. Nie oznacza to jednak końca walk w Syrii. Gdy rebelianci świętowali w Damaszku upadek Assada, na północy kraju, pro-tureckie milicje rozpoczęły ofensywę na miasto Manbidż, bronione przez arabsko-kurdyjskie oddziały i wspierane przez Amerykanów. Istnieje realne ryzyko, że Turcja będzie chciała wykorzystać obecną sytuację i doprowadzić do całkowitej likwidacji kurdyjskiego parapaństwa w północnej Syrii.

Zmierz Assada - zamiast pokoju - może jednak przynieść tylko początek nowej "gry o Syrię", w której zainteresowane strony znowu będą chciały podzielić między sobą syryjskie sukno. Plany Turcji wobec Kurdów pozostają niezmienne. Na horyzoncie piętrzą się także podziały w obrębie samych rebeliantów, których można podzielić na 2 główne frakcje: Hajat Tahrir Asz Szam i frakcję pro-turecką. Do Damaszku weszły wojska HTS i to pewnie oni będą chcieli przejąć władzę nad resztą kraju. Jednak Turcy chcieliby zobaczyć w Damaszku rząd złożony ze "swoich ludzi".

Upadek Assada ma również szersze, regionalne implikacje, w szczególności dla Islamskiej Republiki Iranu i jej wielkiego projektu - jakim była Oś Oporu. Upadek Assada to kolejny cios dla Osi Oporu, którą w ostatnich miesiącach obsłabiły cięzkie porażki Hezbollahu i Hamasu. To problem, bo Oś Oporu miała funkcjonować m.in jako element doktryny odstraszania, jako "wysunięta linia obrony" Islamskiej Republiki. Teraz Oś Oporu nie tylko nie spełnia tej funkcji, ale dodatkowo jest jeszcze coraz większym obciążeniem dla Teheranu.

Zapraszam na nowy materiał.

Jeśli się spodobało, to prośba o wykopanie znaleziska. KLIK)

#syria #lagunacontent #geopolityka #bliskiwschod #gruparatowaniapoziomu
JanLaguna - Koniec rządów Assada w Syrii. Początek nowej gry o Syrię?

Po ponad 50 la...
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@JanLaguna: hehe wczoraj gdy rebelianci wchodzili do Damaszku, jakiś wykopek pisał o tym że na naszych oczach sypie się amerykańska hegemonia, bo unieważniono wybory w Rumunii xD. Amerykańska hegemonia jak widać nadal ma się dobrze, no i nie zanosi się na jej zmierzch, prędzej zobaczymy zmierzch Ajatollahów w Iranie.
  • Odpowiedz
@JanLaguna: masz jakieś omyłkowe cięcie koło 3:35

Dla długotrwałej stabilności kraju konieczna była anihilacja Assadowskiej kleptokracji, bo trwające od kilku lat gnicie i rozkład Syrii mogły skończyć się co najwyżej jeszcze gorszym wybuchem i katastrofą humanitarną. Więc to że stało się to tak szybko i stosunkowo bezkrwawo jest moim zdaniem czymś pozytywnym, z drugiej, biorąc pod uwagę niestabilność sytuacji, jakoś trudno mi zachować optymizm. Jest tak wiele niewiadomych i potencjalnych
  • Odpowiedz