Aktywne Wpisy

yahoomlody +283
paleontolog955 +22
Zerwaliśmy. Różowa chciała pozostać w przyjacielskich relacjach ale ja powiedziałem że chcę naprawiać związek a nie relacje przyjacielską, miała w to w------e więc całkowicie się odciąłem. Boli, nie wiem co mam ze sobą zrobić, bez leków się raczej nie obejdzie.
#zwiazki
#zwiazki
OSTRZEŻENIE/DISCLAIMER:
Nie będziesz patrzeć na chrześcijaństwo tak samo. Powinieneś już dojść do takiego wniosku, jeśli rzeczywiście wierzysz w filozofię „blackpill” i masz podstawowe zrozumienie Nowego Testamentu. Powinieneś zauważyć, że sposób, w jaki Jezus był traktowany przez całe życie, odzwierciedla traktowanie osoby postrzeganej jako „podczłowiek”.
Przedmowa:
To nie ma na celu obrażania nikogo, choć wiem, że tak się stanie. Śmiech przez łzy - Jezus Chrystus był niski. Jego wzrost wynosił trzy łokcie, czyli około 137 cm. Ekstrapolując na współczesne standardy byłby to wzrost 160 cm. Był „framecelem” (przygarbionym, z poważną asymetrią) i wyjątkowo brzydki, a także wzbudzający niskie zaufanie. Oceniany na 1,5-2 w skali PSL (Physical Sexual Level). Jego SMV (Sexual Market Value, wartość na rynku seksualnym) było ujemne. Jest to wyraźnie potwierdzone w kilku fragmentach Biblii, a po zaakceptowaniu tej prawdy cała chrześcijańska narracja staje się bardziej sensowna. To nie jest teoria spiskowa ani coś ezoterycznego — jest to znane dobrze wykształconym historykom i było konsensusem we wczesnym Kościele.
Biblijne odniesienia:
„Nie miał wdzięku [לא־תאר lo-toar] ani piękna [ולא הדר ve’lo hadar], które by przyciągały nasz wzrok, ani wyglądu [ולא־מראה ve’lo-mareh], który by nas zachwycał. Wzgardzony i odtrącony przez ludzi, mąż boleści [מכאבות machovot], oswojony [וידוע vidua] z cierpieniem [חלי choli]. Jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa, wzgardzony tak, że mieliśmy Go za nic. Z pewnością On nasze niemoce [חלינו cholaenu] nosił i nasze boleści [מכאבינו machovenu] wziął na siebie. My zaś uznaliśmy Go za udręczonego, porażonego przez Boga i odrzuconego.” (Iz 53:2-4)
Chrystus nie miał formy (תאר toar), wdzięku (הדר hadar) ani piękna (מראה mareh), co przyczyniło się do jego odrzucenia przez Izraelitów. Hebrajskie słowo „toar” odnosi się do ciała, podczas gdy „mareh” odnosi się do twarzy. W zasadzie pełny „pakiet incela” — złe ciało (wzrost, postura) i brzydka twarz.
„Jak wielu przeraziło się na jego widok – tak zeszpecony, że już niepodobny do człowieka był jego wygląd i jego postać nie przypominała ludzi.” (Iz 52:14)
Użyte tutaj słowo משחת (mishchat), tłumaczone kontekstowo jako „zeszpecony”, pojawia się tylko w jednym innym biblijnym fragmencie, w sekcji dotyczącej wymagań fizycznych wobec zwierząt ofiarnych. Słowo to oznacza deformację fizyczną, czyniącą ofiarę rytualnie niegodną:
„Nie będziecie ofiarować tych zwierząt z rąk cudzoziemców jako pokarm dla waszego Boga, gdyż mają wady [משחת mishchat], jest w nich skaza [מום mum, fizyczna wada]. Nie będą przyjęte od was.” (Kpł 22:25)
Tak więc [Iz 52:14] informuje nas, że Jezus był zdeformowany (משחת mishchat) — był oszpecony w wyglądzie (מראה mareh) i w formie (תאר toar). „Ponad synów człowieczych” to biblijny sposób opisu „podczłowieka”.
Ojcowie Kościoła o wyglądzie Jezusa:
Tertulian stwierdza, że zewnętrzna forma Jezusa była wzgardzona, miał on wygląd nieznaczący, a zniesławienia, których doświadczył, dowodziły „podłego stanu” jego ciała.
Ireneusz opisywał go jako słabego i niechwalebnego człowieka, a według Dziejów Piotra opisywano Jezusa jako małego i brzydkiego w oczach niewyedukowanych ludzi.
Andrzej z Krety twierdził, że Chrystus był przygarbiony lub nawet skrzywiony, a w niekanonicznych Dziejach Jana opisano go jako łysiejącego, niskiego i pozbawionego urody.
Jak cytuje Eisler, zarówno Hierosolymitanus, jak i Jan z Damaszku przypisywali „Żydowi Józefowi” (Józefowi Flawiuszowi) stwierdzenie, że Jezus miał zrośnięte brwi, piękne oczy, pociągłą twarz, był skrzywiony i dobrze zbudowany. W liście niektórych biskupów do cesarza Teofila wzrost Jezusa opisano jako trzy łokcie (ok. 137 cm), co było również opinią Efrema Syryjczyka (320–379 n.e.): „Bóg przyjął postać ludzką i ukazał się w formie mierzącej trzy ludzkie łokcie; zstąpił do nas jako ktoś niskiego wzrostu.”
Teodor z Mopsuestii również twierdził, że wygląd Chrystusa był mniejszy od dzieci Izraela.
Przepowiednia Jezusa, że będzie wyśmiewany słowami „Lekarzu, ulecz sam siebie” (Łk 4:23), może sugerować, iż rzeczywiście był on fizycznie zdeformowany („skrzywiony” lub przygarbiony), jak wskazują wczesne teksty chrześcijańskie wymienione powyżej.
Podsumowanie T.W. Doane’a:
„W pierwszych latach istnienia Kościoła chrześcijańskiego uważano, że twarz i postać Pana były bardziej oszpecone niż innych ludzi; musiał on być całkowicie pozbawiony uroku osobistego. Justyn Męczennik (ok. 150–160 n.e.) mówił o nim jako o kimś bez piękna ani atrakcyjności, o niepozornym wyglądzie. Klemens z Aleksandrii (ok. 200 n.e.) opisywał go jako osobę o odstręczającym wyglądzie, niemal odpychającą. Tertulian (ok. 200–210 n.e.) stwierdził, że nie miał on nawet zwykłej ludzkiej urody, a co dopiero boskiej. Orygenes (ok. 230 n.e.) posunął się tak daleko, że powiedział, iż był on ‘mały i zdeformowany cieleśnie’, a także niskiego pochodzenia, i że ‘jedynym jego pięknem była dusza i życie.’”
— T.W. Doane, Bible Myths and their Parallels in Other Religions (Mokelumne Hill, CA: Health Research, 1985 [1882]) 502.
List Lentulusa? (dzisiejszy cope fajnokatolików)
Nigdy nie traktowany poważnie w akademickich kręgach, ale niestety traktowany poważnie kulturowo, widziałem go na kilku katolickich grupach i był mi pokazywany za każdym razem, gdy wspomnę o „inceldomie” Jezusa (i jego brzydkim wyglądzie):
„Jest mężczyzną średniego wzrostu, ma szlachetny wygląd, a ci, którzy go oglądają, mogą go zarówno się bać, jak i kochać. Jego włosy mają kolor dojrzałego orzecha laskowego*, proste do uszu, a poniżej uszu falujące i kręcone, z niebieskawym i jasnym odblaskiem, opadające na ramiona… Jego czoło jest gładkie i bardzo pogodnie wyglądające, twarz bez zmarszczek i plam, ozdobiona lekko czerwonym odcieniem. Jego nos i usta są bez skazy. Broda jest obfita, w kolorze włosów, niezbyt długa, ale rozdzielona na podbródku. Jego wygląd jest prosty i dojrzały,* a jego oczy są niebieskawo-szare i jasne*.”
Bursztynowe włosy, niebieskie oczy, idealne cechy i zdrowa cera. Chad z Judei? Oczywiście nie. Nawet nie w Mumbaju.
List Lentulusa to fałszywka:
Nie ma żadnego gubernatora Jerozolimy ani prokuratora Judei o nazwisku Lentulus, a rzymski gubernator nie zwracałby się do Senatu w sposób przedstawiony w tym liście. Jednak w „Dziejach Boskiego Augusta” pojawia się Publiusz Lentulus, który został wybrany konsulem rzymskim za panowania Augusta (27 p.n.e.–14 n.e.).
Rzymski autor cytował wyrażenia takie jak „prorok prawdy”, „synowie ludzi” lub „Jezus Chrystus”. Pierwsze dwa to hebrajskie idiomy, a trzeci pochodzi z Nowego Testamentu. List zatem przedstawia opis Jezusa, jakim wyobrażała go pobożność chrześcijańska.
„List Lentulusa” jest wyraźnie fikcją, mającą na celu nadanie wiarygodności opisowi zawartemu w podręcznikach drukarskich na temat wyglądu Jezusa. Zróżnicowane wersje jego pochodzenia to po prostu środki wyjaśniające, jak list przetrwał do dzisiaj. Prawdopodobnie pochodzi z XIII wieku, ale był nieznany w starożytności chrześcijańskiej i nie ma podstaw, by traktować go poważnie jako źródło wiedzy o osobistym wyglądzie Jezusa. — Edgar J. Goodspeed, „Nowoczesne Apokryfy”, słynne „biblijne” oszustwa (Boston: Beacon Press, 1956) 91.
Dzisiejsi fajnokatolicy chcą wierzyć w wysokiego heavy-metalowego skandynawa z Judei, który odpuszcza im wszystkie winy za odklepanie paciorka, wiara w boskiego manleta nie sprzedaje się zbyt dobrze.
WNIOSEK + SZCZEGÓŁOWY OPIS FIZYCZNY CHRYSTUSA (ŚWIADECTWO JÓZEFA).
„W tym czasie pojawił się też pewien człowiek obdarzony mocą magiczną… jeśli wypada nazwać go człowiekiem, [którego imię brzmi Jezus], którego [niektórzy] Grecy nazywają synem Boga, ale jego uczniowie [nazywają] prawdziwym prorokiem, o którym mówi się, że wskrzeszał umarłych i leczył wszystkie choroby. Zarówno jego natura, jak i forma były ludzkie, gdyż był człowiekiem o prostym wyglądzie, w dojrzałym wieku, o ciemnej karnacji (melagchrous), niskiego wzrostu, trzy łokcie wzrostu, garbaty, prognatyczny (dosł. „z długą twarzą [macroprosopos]), długi nos, brwi zbiegające się nad nosem, że widzowie mogli się przestraszyć :lul:, z skąpymi [kręconymi] włosami, ale mający linię pośrodku głowy na wzór Nazarejczyków, z nierozwiniętym niedźwiedziem.” (*Halōsis, ii.174). Eisler, Mesjasz Jezus, 425-427.
Wyobraź sobie pierwszego faceta, ale z bardziej negroidalnym profilem, ciemniejszą skórą ,łysiejącym, z okropnym łupieżem, nieludzką sylwetką/postawą i wzrostem 136cm (przeciętny Izraelita miał wówczas 155cm). To by opisywało Jezusa z Nazaretu. Wzrostu podobnego do Mini Majka. Proszę, niech ktoś sobie zrobi w głowie morpha z tego opisu.
Co z tego wyciągniemy? Izraelici śmiali się z Jezusa, byli nim zniesmaczeni i wyśmiewali go z powodu jego wyglądu. Dorastał w Nazarecie, uważanym za absolutną dziurę wśród Izraelitów, a mimo to był tam na samym dnie. Nie miał ani krztyny szacunku ani nawet nie był zauważalny... wszystko z powodu swojego wyglądu.
Jezus był OG dla tego:
"Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie."(Mt 6:34)
"Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi" (Mt 6:19-20)
"Wyzbądź się bogactwa" (Mk 10:21-25)
Sprzedaj wszystko i rozdaj ubogim. (Łk 12:33)
Nie zabiegaj o doczesny pokarm [konsumpcjonizm]. (J 6:27)
Jeśli ktoś ci ukradnie, nie próbuj tego odzyskać. (Łk 6:30)
Jeśli ktoś cię uderzy, nadstaw drugi policzek. (Mt 5:39)
Syndrom maltretowanego psa przekształcony w boską doktrynę.
#przegryw #blackpill #teologia #copypasta #chrzescijanstwo #katolicyzm #wiara #jezushistoryczny
źródło: image
Pobierz