Wpis z mikrobloga

Co myślicie o takim stylu życia faceta?
33 lata. 1-2 razy w miesiącu posiedzenia z kolegami w garażu przy flaszce. I to z kolegami którzy są naprawdę ostrymi zawodnikami. Wracał nie raz w takim stanie że nie pamiętał co robił. Albo szli do domu i siadali na przystanku i siedzieli tam. Z raz w miesiącu jakaś impreza typu ognisko grill (z 20-30 osób jest) i oczywiście też nigdy nie może się napić jednego piwa i dość tylko w---a się leje. Towarzystwo mocno imprezowe ogólnie. Ale wszyscy mają dobre prace, są po ślubie albo mają partnerów, niektórzy mają dzieci małe, budują się itd. Ogólnie ludzie normalni i w porządku nie jakaś patologia tyle że imprezowi.
Najgorzej jest w lecie. Potrafi pić piwa od rana normalnie jak wodę i nie widzi nic w tym złego. Jego koledzy tak samo. Mają grupę na Messengerze i widzę tylko jak sobie non stop wysyłają kto co pije. Po imprezie obowiązkowo rano p--o i rosół. Nie raz się umawialiśmy że gdzieś jedziemy albo on do mnie przyjedzie, a po południu mi pisał że jednak nie bo wypił piwko (tzn czteropaka). Tik toki mu się wyświetlają non stop o piciu i piwie i wódce. Na imprezę jak idziemy do jego znajomych to nigdy mnie nie zawiózł tylko zawsze jedziemy z kimś bo on się musi napić. Pojechał z kolegami na narty i wrócił pijany taki że nic nie pamiętal, nie odzywał się do mnie od 18 tego dnia i następnego napisał dopiero. Nawet jak jesteśmy razem to siedzi na telefonie i non stop na grupie wysyła chłopakom tik toki albo co robimy. On nie widzi żadnego problemu i jak tylko zaczynam temat to tekstu w stylu "taki jestem nic na to nie poradzę, jak ci nie pasuje we mnie nic to szukaj sobie takiego co nie pije" Albo że on się zna z przyjaciółmi od dziecka i są dla niego ważniejsi niż rodzina. Wczoraj na mikołajki nie dostałam nawet głupiej czekolady, nie to że zapomniał bo sam dostał od mamy i w pracy. Po prostu mi nie kupił nic i tyle. Nie miał czasu. Ja od miesiąca już myślałam co mu kupić... Popłakałam się i dzisiaj pewnie dostanę coś na odp...ale podziękuję mu za taki prezent wymuszony. Jesteśmy razem 2 lata... Doszło do tego że odkad z nim jestem nienawidzę weekendów, wakacji, swiat. Bo wiem już co bedzie. Nie wiem ..czy to ja mam problem..czy o co chodzi..jego koledzy tez tak lądują a laski im pozwalają na to. Chce żeby ktoś spojrzał na to chłodnym okiem...ale tak naprawdę obiektywnie...nie mam się nawet komu poradzić...mama mi mówi żebym go zostawiła...ale ona myśli że znajdę księcia z bajki #zwiazki #depresja #przegryw #a-----l
  • 40
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

jak ci nie pasuje we mnie nic to szukaj sobie takiego co nie pije


@onaxx: W sumie to.
Opisałaś moje życie ale mojej różowej to pasuje bo sama identycznie się prowadzi, także po prostu trzeba trafić na swojego.
  • Odpowiedz
jak ci nie pasuje we mnie nic to szukaj sobie takiego co nie pije


@onaxx: no i to jest rada, z której nie możesz nie skorzystać. Twój chłop jest alkoholikiem i Ty sama nic z tym nie zrobisz. To jest bardzo przykra prawda, ale tak jest.
  • Odpowiedz
@onaxx: a-----l nie częściej niż od święta lub raz dwa w miesiącu a potem kilka miesięcy przerwy inaczej to patologia i alkoholizm.

Do tego ten chłop jest tiktokowym ćpunem endorfinowym,
Kwestia czasu az zacznie ćpać d---i, szczególnie przy takim towarzystwie xdd

Pewnie dobrze rucha i ma dobrą gębę, więc dla kobiety w sam raz, ja bym z takim Łogierem został na twoim miejscu.
  • Odpowiedz
@onaxx: trudno się obiektywnie wypowiedzieć, znając jedynie jedna wersję wydarzeń i to tych wydarzeń, które są niepodważalnie patologiczne. Sugerując się tym co tu napisałaś, to Twój facet ewidentnie ma problem z alko i teksty typu "jak ci się nie podoba to se znajdź innego" jedynie to potwierdzają. Tym prezentem mikołajkowym bym się nie sugerował, bo każdy inaczej okazuje "uczucia". Pytanie czy Cię szanuje na co dzień, czy liczy się z
  • Odpowiedz
@Niedobry rurku, rurku ci prawacy są z nami w pokoju? Do prawicy mi daleko ale wiem jedno że z ciebie to się śmieją w pracy a ukrainiec jak to ukrainiec jemu wszystko jedno to z tobą poszedł na to p--o a raczej piwa alkoholiku więc zapisuj ta datę bo to jak jakąś kometa zbyt często się nie zdarza
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@taxi_driver92 właśnie problem w tym że ma też zalety. Jak nie pije to jest wszystko ok. Jest bardzo pracowity. Przytulamy się gotujemy razem spędzamy miło czas. Problem się zaczyna w momencie jak pojawiają się koledzy. To już inny człowiek. Ale on z nich nie zrezygnuje bo są dla niego jak rodzina i sam powiedział że ich kocha. I tak jak mnie poznał to sporo przystopował ..
  • Odpowiedz
@onaxx: to nie jest styl życia tylko alkoholizm. Zrobienie flaszki raz na jakiś czas nie jest problemem. Problemem jest to, że gościa odcina i nie wie co robił i/lub chleje a-----l jak wodę.
Z zewnątrz lepiej widać niż od wewnątrz, tak tylko mówię.
Zaczęłaś go już tłumaczyć na codzień, płakać po kolejnej flaszce, martwić się, że nie pisze, a potem myśleć, że przesadzasz i uwierzyłas już w to, że to
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@kasiknocheinmal no tylko wg ciebie wszyscy znajomi jego są alkoholikami? Bo u nich w rodzinie wśród znajomych to jest normalne picie piwa od rana. I powtórzę że to nie patologia tylko ludzie z własnymi firmami, na jakichś normalnych stanowiskach itd. U mnie w rodzinie alkoholu się nie piło praktycznie w ogóle i nie wiem co myśleć ...
  • Odpowiedz