Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Fox7er: załatwiaj zatem prywatnie. Najważniejsze są pierwsze dni/tygodnie po udarze. A samo otwieranie reki i zamykanie to chyba za mało, ale się nie znam. Jeśli nie będzie poważnej rehabilitacji to później zmniejszają się szanse, że gdzieś ktoś przyjmą taką osobe.
  • Odpowiedz
@Fox7er: mój wujek po udarze trafił tutaj (w Krakowie), ale bardzo ciężko się tam dostać, ale warto próbować:

https://pcrf.pl/

Wjechał na wózku, a wyszedł o własnych siłach. Jest tam zapiernicz, raz mu powiedzieli, że jak nie che ćwiczyć to jest pełno osób na jego miejsce. Z tego co tylko wiem to zanim Cie tam przyjmą wysyłasz im dokumentacje medyczną i oni decydują czy Cie przyjąć itp, ale to było 4
  • Odpowiedz
  • 0
@PedzacaGuma mamy już załatwiony ośrodek na poniedziałek - wstępnie na 6 miesięcy. Ze stałą opieką i rehabilitacją. W szpitalu też niby jest oddział, ale tam raczej kwalifikują się osoby chodzące. Wiadom, jak posmaruje, to przyjmą.
  • Odpowiedz
@Fox7er: super, ale to musicie sami wybadać. Często jest tak, że przychodzi lekarka i pyta czy ćwiczymy, ktoś powie "nie" to się zabiera i idzie dalej. Tu MUSI być ćwiczenie, nie ma, ze boli głowa, boli ręka. ważne jest podeście i nieolewanie pacjenta, nawet jak tego nie chce.

A co do psychologa to mówię o tym, bo depresja w takiej sytuacji potrafi przeszkadzać.
  • Odpowiedz
  • 0
@PedzacaGuma: Dzięki zapiszę. Zawsze można przenieść i dobrze mieć w zapasie kilka alternatyw.
O psychologu cały czas pamiętam. Na ten moment szukam sposobu na komunikację, przynajmniej do tego poniedziałku.
  • Odpowiedz