Wpis z mikrobloga

@hermetyczniee: a ja właśnie bym ich zbierał, żeby żyli w jednym miejscu, krzyżowali się tylko ze sobą. Powstałaby po jakimś czasie nowa rasa - człowiek karłowaty i by sobie żyli w jakiejś hobbiciej wiosce
  • Odpowiedz
@wmw987: to że ktoś jest chory nie oznacza, że możesz mu odebrać prawa człowieka. Osoby wiążące się z chorymi na karłowatość doskonale wiedzą jakie są tego konsekwencje, pewnie nawet lepiej niż my tutaj.
Nie jesteś sędzią, który będzie palcem pokazywał kto może się rozmnażać a kto nie, a eugenika to jedna z czarniejszych kart w ludzkiej historii.
  • Odpowiedz
@wmw987 Ale to chyba też jest jakiś procent szans, że będą zdrowe, widziałem ludzi zdrowych, których np jeden rodzic był chory, nie wiem jak to się odnosi, gdy oboje są chorzy, pewnie szansa na chorobę jest większa, ale czy to znaczy, że tacy mają wyginąć ?
  • Odpowiedz
@wmw987: karłowatość nie jest chorobą zakaźną, odsyłam do SJP.
To przekazywanie genów. Takich lub innych, bez znaczenia. To są nadal normalni ludzie, mogą kochać, uczyć się, pracować i jeździć na wakacje.
To że ich nie lubisz nie daje ci podstaw do popierania ich eksterminacji.
  • Odpowiedz
@Bestia_z_Jellystone: @cor1sto

to że ktoś jest chory nie oznacza, że możesz mu odebrać prawa człowieka


To, ze ktos jest chory nie znaczy, ze moze robic wszyskto bez konsekwencji, bo 'to prawa czlowieka'. Zycie to nie bajka i nie kazdemu dalo po rowno. Jak ktos sie urodzil to niski ma praktycznie znikome szanse na kariere w NBA (obecnie to 178cm u najnizszego). Jak ktos choruje na chorobe genetyczna to niestety dzieci
  • Odpowiedz
@czuczupikczu właśnie tym są prawa człowieka, że niezależnie co im życie dało to te prawa mają. Jeśli natura pozwala im się rozmnażać - to mają do tego prawo. Choćby za każdym razem spotykali się z poronieniem - mają prawo próbować.

A jeszcze jakiś debil w tym wątku coś pisał o możliwości zarażenia. Rozumiem, że jak masz w sobie bakterie i wirusy (a masz cały czas), to siedzisz w izolatce? Do psychiatryka
  • Odpowiedz