Wpis z mikrobloga

Co się o------o na rynku pracy?

Ogłoszenia z wymogiem angielskiego i dodatkowo innego języka (zazwyczaj niemiecki, francuski) na poziomie C1, a płaca 5k brutto i poza luxmedem, multisportem żadnych benefitów.

Praca jako helpdesk IT prawie za najniższą, oczywiście wymagane podstawy programowania, linuxa i angielski minimum B2 i oczywiście doświadczenie kilkuletnie. Benefity tak samo jak wyżej.

Tymczasem w kołchozach coraz częściej na start samej podstawy z premiami dają 5,5k -6k brutto, a do tego dodatki finansowe na każde święta, za nocne zmiany, na dojazdy lub zorganizowany dojazd do pracy.
#pracbaza #januszex
  • 44
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Tortcebulowy: To normalna sytuacja na rynku pracodawcy. My szukamy teraz programistów Java/Kotlin do zespołu i jest ich tylu, że proponujemy 8k (netto B2B, brutto UOP) a dalej mamy po 20-30 CV dziennie (ok 800 na miesiac) a i tak zastanawiamy sie czy ogarniety junior z chatem GPT nie bedzie skuteczniejszy niz 2-3 takich pseudowymiataczy
  • Odpowiedz
@Tortcebulowy: Kryzys się o-----ł. I to jest temat globalny, a nie tylko polski. Sytuacja jest o tyle mocno nietypowa, że niby ofert full, ale zlądować pracę graniczy z cudem. Mówię o jakiejś sensownej pracy za sensowne pieniądze. Wygląda to na masowe badanie rynku, badanie jak można jeszcze upodlić i przeczołgać kandydata za jak niską ofertę i masowe, paniczne udowadnianie inwestorom i giełdzie, że wszystko git, idziemy do przodu. Ci co
  • Odpowiedz
@mateusz-bogacki
To jest generalnie cykl chyba w każdym wielkim korpo. Za parę lat będą sprowadzać zespoły z powrotem.
U kumpla w robocie w finansach ponoć teraz tworzą zespół w Polsce bo przenoszą jakiś proces z Indii. Co z tego że było tanio jak było źle i inne lokalizację musiały wiecznie wszystko poprawiać? Stawki wg jego przecieków na a2 od 8 do 9 k brutto + dodatek za języki inne niż angielski.
  • Odpowiedz
@kukold: Czyli generalnie nie szukacie. Twoja firma, jak większość innych teraz, bawi się w otwieranie procesów rekrutacyjnych z powodów innych niż faktyczna potrzeba obsadzenia stanowiska. W normalnej sytuacji rynkowej takie bawienie się i każdy kolejny dzień, w którym dane stanowisko nie jest obsadzone to strata czasu i pieniędzy dla firmy.
  • Odpowiedz
@Santiago_de_Var: szukamy jak najlepszych ludzi jak najtaniej. Po miesiącu dwóch mamy 1,5k CV z których wybieramy najlepsze i pytamy o oczekiwania finansowe a potem wybieramy tego kto chciał najmniej (niektórzy podają nawet mniej niż było w widełkach)
  • Odpowiedz
Czyli dalej, generalnie nie szukacie, albo zajmuje wam to 5 miesięcy, a po ocenie merytorycznej zaczyna się trwająca w nieskończoność kwalifikacja niemerytoryczna. Czyli nie szukacie, bo tak na prawdę nie potrzebujecie. Huopie... znam temat od podszewki i te czary typu "mmmszukamy" też. Ajajaj :) Ty szukasz, jesteś właścicielem, członkiem zarządu, dyrektorem HR? W sumie nieważne, jako pionek, albo nawet skoczek czy goniec (w hierarchii szachowej) pojęcia nie masz, albo masz mgliste, o
  • Odpowiedz
@Tortcebulowy: wszyscy chcą pracować 8-16 w biurze to co się dziwisz, że firmy rzucają takie stawki skoro i tak jest ktoś weźmie, tutaj jest nadpodaż chętnych, w kołchozach brakuje ludzi więc podnoszą pensje, żeby w ogóle kogokolwiek zatrudnić.
  • Odpowiedz
@Santiago_de_Var: mogę tylko potwierdzić; ludzie nieobecni na rynku pracy od kilku lat sobie nawet nie zdają sprawy, co się o------o od 2022 roku; korpracje są tak zabetonowane ludźmi 40-letnimi, że ciężko awansować i autentycznie trzeba się cieszyć, że robota jest; sam mam obawy, że będzie potrzebne brutalne przebranżowienie, ale pocieszam się, że ja już gówniane prace wykonywałem i jestem elastyczny dosyć;
  • Odpowiedz
@GomiGomi
No niestety ale pracownik biurowy teraz to tak samo jak pracownik kołchozy X lat temu, dużo chętnych, umiejętności jakiś specjalnych poza klikaniem w exela nie posiadają to nie ma czym konkurować. Rynek pracownika jest ale nie w tym sektorze.
  • Odpowiedz
@Tortcebulowy ostatnio szukam innej roboty jako customer service śmieć u mnie dają minimalną +1500 więc git robota bo nic nie musisz umieć xD ale no chce na coś zmienić i też helpdesk z znajomością jakiegoś tam it o oferują 5k xD no coś tu nie gra
  • Odpowiedz
@GomiGomi: A myślisz, że dlaczego po raz pierwszy od 2009 kiedy zacząłem pracę, rozważam własną działalność w biegunowo odległej od dotychczasowego doświadczenia branży fizolsko-fachowej? Papier robię, praktykę też mam.
  • Odpowiedz
Rynek pracownika jest ale nie w tym sektorze


@Norbiss: W jakim? I czy to aby na pewno rynek pracownika? To, że kto coś umiał i wyjechał albo robi na swoim i to, że ludzie już nie chcą (też nie do końca, po swoich naocznych obserwacjach rynku w powiecie i województwie) j---ć za orzeszki dla co chwilę zmieniającego samochody janusza, to jeszcze nie rynek pracownika. Problem, że dzisiejsza sytuacja jest kompletnie
  • Odpowiedz
@Santiago_de_Var: a w jaką branżę uderzasz? u mnie kiepsko z praktyką, jeśli chodzi o wykwalifikowane fizyczne stanowiska; wcześniej głównie dosyć proste prace wykonywałem, jako małolat i fachu w ręku to nie zapewniło;
  • Odpowiedz
ostatnio szukam innej roboty jako customer service śmieć u mnie dają minimalną +1500 więc git robota bo nic nie musisz umieć xD ale no chce na coś zmienić i też helpdesk z znajomością jakiegoś tam it o oferują 5k xD no coś tu nie gra


@Czarnyczlowiek: Ja jebe, niby wielki pan kąkuterowiec, super anglojęzyczne stanowisko i takie żałosne stawki? Kierowca autobusu ma teraz w Warszawie 7700 zł brutto i dofinansowanie
  • Odpowiedz