Wpis z mikrobloga

Zaraz mnie do reszty p--------i. Nie rozumiem tego świata. Jak wy wszyscy żyjecie z wizją, że czeka na nas wszystkich śmierć. Jak wy żyjecie, jesteśmy skazani na ziemi na udręke i ból egzystencjalny. Płacze jak puszczam sobie piosenki z lat 90 bo wtedy uświadamiam sobie jak wszystko szybko przemija. Jest i nie ma. Ludzie robią wyścig o pieniądze, spędzają czas na studia, sporo ludzi robi to czego nie chcą. Jako ludzie poszliśmy w kompletnie złą stronę. Powinniśmy pójść w kierunku duchowym, w kierunku życia z naturą i duchem natury. Nie wytrzymam, nie mogę żyć tym schematem co wszyscy. Nie mogę w ogóle żyć, co sie k---a dzieje w mojej głowie, ja chce żyć tak jak inni ludzie którzy nie myślą o śmierci, chce mieć to gdzieś i nie myśleć tak jak inni. Mam dość, każdy dzień to próba przetrwania z myślami o przemijaniu i bezsensie istnienia i bólu jaki istnienie nam daje. #logikarozowychpaskow
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jak wy wszyscy żyjecie z wizją, że czeka na nas wszystkich śmierć


@nicknamee: Normalnie. Dziś jesteśmy, jutro nas nie ma i następuje całkowity logout. Warto to zaakceptować takim jakie jest. Niektórym pomagają jakieś wierzenia religijne.

Jak wy żyjecie, jesteśmy skazani na ziemi na udręke i ból egzystencjalny


@nicknamee: Nie mamy wpływu na niektóre rzeczy, więc pozostaje tylko nam je zaakceptować, w przeciwnym razie będziemy zalewani negatywnymi emocjami bez
  • Odpowiedz
@nicknamee: dla kontrastu wtrącę od siebie, że nigdy nie rozumiałem ludzi, których paraliżuje nieuchronność śmierci. jeśli niebyt napełnia cię trwogą, to co powiesz o życiu wiecznym? to dopiero byłby ponury nonsens.
  • Odpowiedz
@nicknamee: a wystarczy uwierzyć, że życie na Ziemi jest tylko przystankiem, miejscem w którym mamy wolną wolę i naszymi czynami wybieramy przyszła wieczną drogę.
  • Odpowiedz
@nicknamee też tak mam czasami, ostatnio dość często mnie łapie nostalgia z zupełnie błahych powodów, a to z powodu jakiejś piosenki, a to zdjęcia, zawsze też czas świąteczny wywołuje we mnie to uczucie tęsknoty za dzieciństwem (a akurat to, że ozdoby świąteczne wjechały na półki już w listopadzie, wcale nie pomaga xD)

Rozmiawialem o tym kiedyś z kumplem i powiedział mi, że ma tak samo, dlatego nieustannie otacza się jakimś szumem
  • Odpowiedz
@nicknamee: Ludzie boją się śmierci na poziomie metafizycznym lub/i biologicznym. Jeżeli chodzi o poziom biologiczny, to poza jakimiś skrajnymi sytuacjami typu: lecisz samolotem, spada na ziemię, a ty leżysz połamany, przypięty do fotela i w końcu konasz z głodu, to narodziny są dużo bardziej traumatycznym doświadczeniem od śmierci. Dziecko wychodzi z brzucha matki, gdzie nie musiało samodzielnie oddychać ani jeść, miało ciepło i ciemno i nagle ma kontakt z zimnym
  • Odpowiedz