Wpis z mikrobloga

Im dłużej pracuję w kołchozie, tym bardziej staję się NPC. Coraz mniejsza ciekawość świata, brak zainteresowań, mniejsza aktywność fizyczna, za to więcej prymitywnych rozrywek. Następnym krokiem pewnie będzie a-----l. Rozumiem tych wszystkich kołchoźników, którzy kończą zmianę, wracają do domu, łoją piwsko przed telewizorem i tak przez kilkadziesiąt lat. A ja pracuję zaledwie 2 lata w kołchozie. W przyszłym roku wracam na #neet, bo mnie to wykończy.

#przegryw
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@chuda_pala ja jak mam tygodnie imitacji pracy na pełen etat to po pracy jem, idę spać i potem MOZE coś porobie w szałowym czasie 19-21 bo potem się trzeba znowu ogarniać do roboty na następny dzień. Piękne jest zycie
  • Odpowiedz
@chuda_pala: ale wykopowe normictwo będzie ci wmawiać że neet to zło i wykańcza człowieka, może jak jesteś dynamicznym oskim normikiem z pewnością siebie wyrobioną na lokalnych przegrywach to tak bo po godzinie już cie nosi i się nudzisz i nie możesz wytrzymać z samym sobą, ale jako przegryw bez znajomych, z chorobami, nierzadko prześladowany w szkole/kołchozie, spokojny neet to najlepsze co może być i żadne ujadanie normictwa nic tu nie
  • Odpowiedz