Wpis z mikrobloga

Wielokrotnie czytałem tutaj o stosowaniu przemocy Roberta Biedronia wobec swojej własnej matki i się zastanawiałem jak to jest że dalej działa w polityce po takich zarzutach. Z ciekawości w końcu potanowiłem poszperać w tym temacie i aż szoku doznałem. Okazuje się że Biedroń wychował się w totalnie w patologicznej rodzinie, gdzie stary pijany pił i bił. Ciągłe awantury, p-----c domowa, jeden brat został narkomanen i alkoholikeim z innym nie ma w ogóle kontaktu. Piekło

Matka Biedronia faktycznie pozwała go o znęcanie się ponad 20 lat temu. Sprawa miała dotyczyć tego że Biedroń w jakiejś sytuacji sam wstawił się za starym pijanym. Nikt nigdy nie potwierdził tego że Biedroń pobił matkę, nawet sama matka. Podobno się pogodzili na rozprawie i wybaczyli sobie wszystkie krzywdy i dziś żyją w dobrej relacji.

Co jakiś czas czytam o tym Biedorniu jaki to nie jest damski bokser ale nigdy o kontekście całej sprawy i w jakiej rodzienie się wychował, a nawet jaki był finał tej sprawy. Przecież to że po takich doświadczeniach Biedroń doszedł tu gdzie jest to jest niebywały suckes i można tylko pogratulować.

Jakie treści są zmanipulowane w internecie i na tym portalu to jest po prostu dramat.

#biedron
#matka
#polityka
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 8
@zmadrzalempo30: Nigdzie nie ma potwierdzenia tych informacji, cała ta narracja opiera się na samych zarzutach matki co jest faktem. Nie chce dociekać co się naprawdę wydzarzyło bo w takiej rodzinie mogło wszystko. Temat osób współuzależnionych, którzy bronią patologicznych partnerów też jest szeroki. Równie dobrze ktoś kogoś możę oskarżyć o g---t, wycofać oskarżenia ale łatka gwałciciela zostaje do końca życia, mało jest takich przypadków na świecie?

Albo się stoi po stronie
  • Odpowiedz
@MYexodus:

Do Roberta Biedronia wraca przed wyborami sytuacja sprzed 19 lat. Polityk został wówczas oskarżony przez matkę o znęcanie się. Sprawa została wówczas warunkowo umorzona

Osoba, która ma znać sprawę, powiedziała "SE", że "pobicie musiało być poważne i skutkować co najmniej siedmiodniowym okresem leczenia, na co wskazuje kwalifikacja czynu". Chodziło tu o art. 157 i art. 207 Kodeksu karnego.

Finalnie między Robertem Biedroniem i jego matką doszło do porozumienia,
  • Odpowiedz
@MYexodus: Biedroń mi akurat nigdy nie leżał, ale też zastanawia mnie dlaczego akurat ta sprawa jest zawsze tak rozdmuchiwana i to na portalu, gdzie temat c-------h rodziców, których nikt sobie nie wybiera jest dość powszechny i zrozumiały.
  • Odpowiedz
  • 1
@Dawul: I co jest bardziej prawdopodobne, to że pobicie własnej matki to jest czyn o niskiej szkodliwości społecznej, wina za to jest nieznaczna, czy może to pobicie jednak nie wyglądało tak jak sobie wybrażamy? Jakoś trudno mi uwierzyć że można od tak sobie kogoś pobić, potem przekonać ofiarę żeby powiedziała w prokuraturze "no pobił mnie ale już jest spoko między nami, sprawa rozwiązana" a prokuratura uznaje że spoko.
  • Odpowiedz
@MYexodus: nie jestem specjalistą od prawa karnego, ale sądząc po po treści przepisu te wszystkie przesłanki muszą wystąpić łącznie.

Natomiast, po drugie, w przepisie nie ma nic o prokuraturze, to jest wyłącznie decyzja sądu.
  • Odpowiedz
  • 1
@konewkon: Raczej chodziło mi o to że jeżeli prokuratura stwierdza pobicie to nie powinno być sytuacji że ofiara może wycofać zarzuty, jest coś takiego jak przestępstaw ścigane z urzędu i wydaje mi się że pobicie powinno do tego należeć. Inaczej przestępcy zawsze by mogli zastraszyć swoje ofiary aby wycofały zeznania. To że tak się stało i prokuratura umorzyła to postępwanie to raczej mnie przekonuje że sprawa wcale nie jest taka
  • Odpowiedz
@MYexodus Ale to było wiadome od dawna. Ale że wykopki nie myślą i nie drążą sprawy to taki jest efekt. Tak samo było z fejkami za covida. Co z tego, że wszystkie szurskie znaleziska dostały w powiązanych wyjaśnienie fejka- wykopki wykopały na główna i przyswoiły temat. O wyjaśnieniu sprawy już nikt nie pytał. I do dziś mamy wypociny, w stylu "przecież wiadomo, że..." albo "przecież okazało się, że...". I tak to
  • Odpowiedz
@To_ja_moze_pozamiatam: przypominam, że z treści przepisu o warunkowym umorzeniu wynika bezpośrednio

jeżeli wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości
  • Odpowiedz
@MYexodus: dlaczego wprowadzasz ludzi w błąd? To sąd umorzył warunkowo umorzył postępowanie, a nie prokuratura. Z treści przepisu o warunkowym umorzeniu postępowania jasno wynika, że

okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości


Więc zarzucasz innym ludziom manipulacje, a sam równo manipulujesz w komentarzach.
  • Odpowiedz