Nie popieram Crawlyego, ale ciekawi mnie jak ci wszyscy absolutyści wolności słowa, którzy mówią, że nie powinno się nikogo banować i śmieją się i burzą na "poprawność", "cenzurę portali big tech" czy nazywają ludzi "płatkami śniegu" na ten temat, nie jestem tu złośliwy, ale to pewna forma opisanego w 1984 Orwella dwójmyślenia: nam to robią: źle, my to robimy dobrze i nie chodzi mi tu o jego bandyckie czyny jak przeszkadzanie pracownikom, ale np. komentarze na temat Polaków — nie uwzględniając czynnika, jakim jest prawo, skoro mamy wolność słowa, każdy może mówić, co chce, czy nam się podoba, czy nie, a jeśli mamy ograniczyć tę wolność, to czemu takie osoby narzekają, że tak jest, skoro w pewnych wypadkach sami chcą to robić. Czy Crawly mógłby mówić o Polakach co chce gdyby była wolność? A jeśli nie to czemu, i czy to powinno też działać w drugą stronę?
@dan-kamynski jeżeli nie uwzględniamy czynnika jakim jest prawo to on mógłby nawet kogoś zabić i teoretycznie nic nam do tego ale prawo istnieje a on sam uprzykrzał życie normalnym ludziom
Innymi słowy wolność się kończy tam gdzie zaczyna wolność drugiej osoby
Co do komentarzy wolność polega na tym że my możemy mówić co nam się podoba i on też, nie rozumiem logiki liberałów którzy się burzą że ktoś ma opinię na
@MilyMichas: jak pisałem nie chodzi o jego bandyckie czyny, bo to inna kategoria chodzi o wolność do wypowiadania się na dowolne tematy: nazwał Polaków "j------i rogaczami" i to wywołało oburzenie i nawoływanie do zbanowania go, a z drugiej strony taka prawica używa sformułowań oznaczonych przez innych jako homofobiczne czy ksenofobiczne i wtedy są bronieni, jak im się usuwa profil i mówi się o "wolności słowa" i celowo pomijam tu prawo,
@dan-kamynski: Mógłby, ale Polacy chcą go wyrzucić z Polski za jego pajacowanie, a nie za to co mówi. Wolność słowa to nie prawo do np. nasrania komuś na wycieraczkę. Nie widzę tu żadnego dwójmyślenia.
@dan-kamynski zauważyłem i dodałem, z jakiegoś względu trudno mi było przyswoić mi twój komentarz ale powtórzę.
Otóż on miał prawo do mówienia co chce i inni mają prawo do posiadania swojej opinii, skoro inni nie mają prawa nawoływać do jego ukarania to i on nie miał prawa do mówienia tego o Polakach (nie mówiąc już że głównym argumentem niemal zawsze były jego czyny bezprawne)
Przypomina mi twój komentarz sytuację gdzie liberałowie
Czy Crawly mógłby mówić o Polakach co chce gdyby była wolność?
@dan-kamynski: Tak, ale my możemy mówić co chcemy o nim i możemy na to co mówi narzekać. Właśnie o to chodzi, o wolną dyskusję i ucieranie poglądów. Ale problem z Crawlym to nie jest wolność słowa tylko utrudnianie życia innym.
@Normalny_Wykopek: a ja mówiłem o tym co mówił jak już zaznaczyłem @MilyMichas Polacy mogą mówić co chcą i on może ale karanie czy deplatformowanie to już forma cenzury, tak jak blokowanie i zglaszanie filmików obrażających papieża., a to się już kłóci z tym, co do Korwinistów, mogą ale i tak ostateczna decyzja należy do platformy @Jah00 Czyli on może obrażać Polaków a my jego, poza tym zaznaczałem już
@dan-kamynski no właśnie ci wytłumaczyłem, deportację chcą bo uprzykrzał ludziom życie nielegalną działalnością a deplatforming jest w 100% ok wg wolnorynkowców bo mamy prawo wymuszać wolnością słowa zachowanie u form. Źle jak firmy coś robią za plecami np gdy państwo czy inne firmy wymuszają cenzurę bez informacji dlaczego.
Bo wolny rynek działa tak że jeżeli ci coś nie pasuje to o tym mówisz informując inne osoby i wtedy każdy doinformowany może decydować,
@dan-kamynski: Wolność słowa to nie robienie bydła w mieście, przeszkodzenie ludziom w ich tak ciężkiej pracy i robienie wody z mózgu małolatom. Jak chce to niech robi to u siebie w kraju.
Czy Crawly mógłby mówić o Polakach co chce gdyby była wolność? A jeśli nie to czemu, i czy to powinno też działać w drugą stronę?
#crawly #4konserwy #polityka #youtube #tiktok #konfederacja #patostreamy
Innymi słowy wolność się kończy tam gdzie zaczyna wolność drugiej osoby
Co do komentarzy wolność polega na tym że my możemy mówić co nam się podoba i on też, nie rozumiem logiki liberałów którzy się burzą że ktoś ma opinię na
Otóż on miał prawo do mówienia co chce i inni mają prawo do posiadania swojej opinii, skoro inni nie mają prawa nawoływać do jego ukarania to i on nie miał prawa do mówienia tego o Polakach (nie mówiąc już że głównym argumentem niemal zawsze były jego czyny bezprawne)
Przypomina mi twój komentarz sytuację gdzie liberałowie
@dan-kamynski: Tak, ale my możemy mówić co chcemy o nim i możemy na to co mówi narzekać. Właśnie o to chodzi, o wolną dyskusję i ucieranie poglądów. Ale problem z Crawlym to nie jest wolność słowa tylko utrudnianie życia innym.
@MilyMichas Polacy mogą mówić co chcą i on może ale karanie czy deplatformowanie to już forma cenzury, tak jak blokowanie i zglaszanie filmików obrażających papieża., a to się już kłóci z tym, co do Korwinistów, mogą ale i tak ostateczna decyzja należy do platformy
@Jah00 Czyli on może obrażać Polaków a my jego, poza tym zaznaczałem już
Bo wolny rynek działa tak że jeżeli ci coś nie pasuje to o tym mówisz informując inne osoby i wtedy każdy doinformowany może decydować,