Wpis z mikrobloga

Pamiętacie Agnieszkę z Jedlanki, której amstaffy zagryzły maltańczyka i sterroryzowały rodzinę? (wpis o tym). Sprawą zajęli się reporterzy tvp1. 3 dni temu wyemitowano na ten temat reportaż - do obejrzenia tu

Agnieszka nie czuje się winna, bo jej zdaniem pokrzywdzeni sami sobie wpuścili jej psy na podwórko. Matka Agnieszki uważa, że to prędzej kuna zagryzła maltańczyka niż biegające po podwórku 3 amstaffy, przed których wtargnięciem maltańczyk jeszcze żył.

Ale najlepsze są komentarze psiarzy - tutaj oskarżające pokrzywdzonych o wypuszczenie psa na podwórko żeby się wysikał.

#psiarze #patologiazmiasta #bekazpodludzi #truestory #afera
WielkiNos - Pamiętacie Agnieszkę z Jedlanki, której amstaffy zagryzły maltańczyka i s...

źródło: temp_file8421694052247441072

Pobierz
  • 61
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@WielkiNos: ja w ogóle nie czaję, dlaczego te psy jeszcze żyją. Serio, na miejscu tych ludzi dawno bym powyrzucał za płot jakieś kiełbasy nafaszerowane trutką na szczury, albo innym świństwem i pozbyłbym sie tych amstaffów raz na zawsze.

Dokładnie tak samo bym zadziałał w przypadku każdego sebixa terroryzującego psem moje okolice. Kiełbasa z trutką pod nos psa i niech ginie.
  • Odpowiedz
@WielkiNos: niemniej na miejscu tego ojca jeszcze w czasie, gdy te bestie byłyby na moim podwórku, po prostu doprowadził bym do ich śmierci, a potem wezwał policję i oglosilbym, że się bałem o życie i zdrowie swoje i swojej rodziny, więc wziąłem sprawy w swoje ręce. Nikt by mi nic nie zrobił, bo psy znajdowałyby się pod moimi drzwiami. Każdy sąd by mnie za to uniewinnił.
  • Odpowiedz
@macan: fajnie to brzmi, ale w rzeczywistości ktoś pewnie bał się podejść do dwóch wielkich i agresywnych psów. No i pewnie miał nadzieję że jak się pospieszy to może uratuje swoje pieski.

Kiełbasa powinna pójść w ruch później już po całej akcji.

Imo nie powinno się tak robić, bo zwierzę cierpi, ale w takim wypadku, gdzie nie ma szans na rozwiązanie polubowne to jest jedyne i uzasadnione wyjście.
  • Odpowiedz
@WielkiNos: zaraz k---a to jest wina rodziców, że ich pies biegał luzem po ich posesji, a trzy s--------y bez treningu, bez mózgu (choć wciąż bystrzejsze niż p----------a właścicielka) go rozszarpały?

Jestem psiarzem, mam 3 psy, ale jak czytam takie coś to bym uśpił te bestie razem z właścicielami...
  • Odpowiedz
@WielkiNos: komentując komentarze xD

"na dworzu"

jesteś na dworzu i siedzisz na dupiu

"na polu"

przecież on był na podwórku, ja tam nie widziałem roślin uprawnych, żeby od razu to nazywać polem
  • Odpowiedz
  • 35
@WielkiNos: Ja pitole, ręce opadają na tych ludzi. Chłop w komentarzach się pyta co pies robił (na swoim) podwórku, ale żeby zapytać o trzy bestie (na nie swoim) podwórku to nie wpadnie xD
  • Odpowiedz