Wpis z mikrobloga

@Poirytowany: mimo że słuszne, to ciemnogród będzie chciał, aby jego dzieci uczyły się tylko o chrześcijaństwie, bo co będzie jeśli im się co innego spodoba. Ale mimo tego, o religii nie powinna uczyć osoba "bezstronna" czyli nie żaden ksiądz czy siostra zakonna tylko teolog czy religioznawca.
@Poirytowany: Ten fakt, że jest tylko o Chrześcijaństwie można przeboleć. Problem w tym, że są mizernie prowadzone. 0 dyskusji filozoficznej na temat Boga, tylko zakuj na pałę formułki. Jestem wierzący, ale wypisałem się z religii w LO, bo nie szło tam wysiedzieć.
@Franek666: Kościół katolicki ma tyle kasy, że sam powinien organizować jakąś "szkółkę niedzielną" gdzie by dzieci mogły uczęszczać i uczyć się o Jezusie jeżeli chcą przystąpić do bierzmowania itd bo lekcje religii w szkołach aktualnie to zawsze największa beka i #!$%@? :P Nic nie wyniosłem z tych lekcji, a tym bardziej nie przekonały mnie jakoś pozostać w wierze, raczej w drugą stronę to działa, bo tylko zniechęca człowieka. A ja np
@mathix: Ja jestem niewierzący, mimo że wychowuję/wychowywałem się w wierzącej rodzinie i z rodzicami nie szło w młodości gadać to chciałem podyskutować z katechetą. Nie żadne gimboateistyczne zaczepki, tylko na serio starałem się jakoś pojąć to wszystko i sobie zracjonalizować. W końcu zrozumiałem że w takich miejscach tego sobie nie wyjaśnię i na pewno nie pojmę tego rozumem.