Wpis z mikrobloga

Krótko wam to mówię

Kangurzyca w sumie jedna z najbardziej skrzywdzonych osób w historii programu.
Sama ma swoje duże wady, ale to co zrobiła produkcja dając jej jakiegoś socjopatę a już z całą pewnością zaburzonego creepa, to jest przegięcie i powód do nawet sądzenia się.
Boczek to się na terapię nadaje a nie do programu.
Wychodzi na to, że typiara nawet teraz się od niego nie może uwolnić i ma dalej problemy. Jeszcze nazwisko sobie jej wziął i do rodziny się odzywa xD
Creep i stalker.

Księgowa całkiem fajna dziołcha. Trochę taka prosta, normicka w klimatach disco polo, ale co z tego. Swojska, ogarnięta, firmę prowadzi, pieniądz robi, z wyglądem szału może nie było ale teraz schudła i można powiedzieć, że nawet się wylaszczyła.
Czuć, że gorącej krwi tam nie brakuje i lubi pewnie zaszaleć.
Kermit natomiast okazał się typowy przegryw z brzuchem. Dostał fajną laskę, która była ponad jego poziom, naprawdę się angażowała i była pozytywnie nastawiona a on taka mameja, wszystko uwalił swoją pierdołowatością.

Kudłaty dobry ziomek, obrotny, towarzyski, kontaktowy. Niezła praca, tutaj rowerek, tu bieganie, siłownia, tatuaże, podróże, języki, książeczka, meczyk, piwko. Chłopak do tańca i do różańca w dodatku dosyć wrażliwy i sentymentalny.
No chciał, widać, że bardzo chciał ale szybko odbił się od ściany, w dodatku ściany lodu. Pompa szybko mu siadła i nie ma się co dziwić, chociaż i tak było widać, że wystarczyło dać mu mały bodziec, żeby chłop był znowu podjarany i znowu się starał.
Niestety trafił na kogo trafił.
O Barakarze zostało już napisane wszystko, więc oszczędzę już sobie i nie będę strzępił ryja.
Powiem tylko, że srogo śmiechłem jak na końcu powiedziała, że już sobie kupiła wycieczkę dla singli od takiej firmy co zajmuje się organizacją takich wyjazdów xD
Gratulację Asiu. Gdyby była nagroda przegrywa sezonu, to stoczyłabyś zacięty bój z Kermitem xD

Do zobaczenia za rok.

#slubodpierwszegowejrzenia
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Ekspert_z_NASA:

Mi nieszczególnie żal Kangurzycy. Trafiła kosa na kamień. Dostała męską wersję siebie do kwadratu. Chamstwo, buractwo i niekontrolowanie negatywnych emocji to były ich cechy wspólne. Mogę sobie tylko wyobrazić ilu dobrym chłopakom Kangurzyca zrobiła bałagan w głowie podobny do tego jaki sprezentował jej Boczek. Z racji na to, że osiedli się pewnie na stałe na drugim końcu świata to można powiedzieć idealna kandydatka jaka wpadła w ręce "ekspertkom". Szkoda
  • Odpowiedz
@Ekspert_z_NASA: Kangurzyca to ma szczęście że trafiła na takiego Boczka, bo wszystkie jej wady przy nim zbledły. Jakby jej dali normalnego chłopa to byśmy dzisiaj jemu współczuli że dostał taką niewyjściową zołzę.
  • Odpowiedz
@Ekspert_z_NASA: O właśnie. Żeby to jak Boczek jest poryty nie usprawiedliwiało, umniejszało, albo odciągało uwagę od tego jak Kangurzyca była ogólnie kiepską kandydatką. Ciągle gadający babsztyl, roztrzepany, pytający o bzdety, robiący problemy z byle czego, o mentalności Karen. Do tego niespecjalnie zadbana, z obleśną kamasutrą wiszących warg i języka, z różnokolorowymi butami i owocami w uchu. Gdyby nie trafiła na Boczka, to byłaby na podobnej półce co MamaRysia, CuKrzyś, albo
  • Odpowiedz