Wpis z mikrobloga

1. Bądź prezydentem trzeciego największego miasta w Polsce.
2. Masz okazję „zrobić/kupić” dyplom MBA, który pozwala Ci zasiadać w radach nadzorczych.
3. Dostajesz ten dyplom, więc jesteś zadowolony, że dorobisz, bo przecież masz bardzo niską pensję ( ͡° ͜ʖ ͡°)
4. Jesteś w radzie nadzorczej spółek w dwóch mniejszych miastach i zgarniasz kasiorę praktycznie za nic.
5. Jak się okazuje, tak naprawdę nie powinieneś być członkiem tych rad nadzorczych, bo wykonując obowiązki prezydenta miasta nie możesz zasiadać w radach nadzorczych spółek skarbu państwa i miejskich.

Jak długo będzie trwać taka patologia, która zezwala na robienie tego typu wałów? Jawne naplucie ludziom w twarz by tylko nachapać się hajsu. Ameryki nie odkryłem, ale szlag trafia, że tyle ludzi ma klapki na oczach i głosuje na taką kandydaturę…

#wroclaw
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Domciu większość polityków i samorządowców korzysta z dobrodziejstwa bycia w radzie nadzorczej spółek miejskich. Nikomu nie zależy by zmieniać ten stan rzeczy.
  • Odpowiedz
5. Jak się okazuje, tak naprawdę nie powinieneś być członkiem tych rad nadzorczych, bo wykonując obowiązki prezydenta miasta nie możesz zasiadać w radach nadzorczych spółek skarbu państwa i miejskich.


@Domciu: to jest jakieś prawo, czy przyzwoitość?
  • Odpowiedz
  • 45
@Rad-X: Prawo, które rzekomo zakazuje tego typu „zagrywek”. Wyszło to w żwawej dyskusji na ten temat w dzisiejszej „Kawie na ławę”.
  • Odpowiedz
@Domciu: będzie trwać tak długo jak długo ludzie będą takie osoby bronić, wynosić na piedestały i głosować w wyborach na takich ludzi nawet wtedy gdy wyjdą na jaw ich przekręty - patrz kamiński, wąskik, obajtek.
  • Odpowiedz
Prawo, które rzekomo zakazuje tego typu „zagrywek”.


@Domciu: Problem w tym, że prawo jest dziurawe, pewnie nie przypadkiem. Zabrania wyłacznie zasiadania w spółkach z własnego miasta, więc zrobili sobie system, że wymieniają się stanowiskami pomiędzy zakumplowanymi ratuszami.
  • Odpowiedz
  • 1
@wstanczyk: Gdzie widnieje taka informacja, że nie dotyczy do spółek z innych miast? Dla mnie to brzmi jak żart. Spółka to spółka - nie ważne gdzie ona się znajduje. Jeżeli prawo jest na tyle dziurawe to warto byłoby je skutecznie zmienić by nie dochodziło do takich incydentów na przyszłość. Chyba, że mamy dalej żyć w kraju gdzie kanty i wały można robić na każdym kroku i nie ważne czy jesteś
  • Odpowiedz
Jak długo będzie trwać taka patologia, która zezwala na robienie tego typu wałów?


@Domciu: Podpowiem. Ludzie którzy decydują o prawie w Polsce to są te same osoby / ich pociotki / koleżki od hehe wudeczki, które zasiadają w radach nadzorczych.
Niestety, na naszych oczach republikańska idea upada i państwo jako organizacja coraz bardziej przypomina nowotwór, który rozrasta się do monstrualnych rozmiarów karmiony nieograniczoną tkanką państwa.
  • Odpowiedz