Wpis z mikrobloga

@mirko_anonim: rób swoje. Raczej nie odejdzie tylko się dostosuje z czasem. Niektórzy dość wcześnie osiągają jakiś sufit i dalej nie idą. Znam sporo takich osób. Jestem trochę starszy od was.

Więc po prostu rób swoje i go postaw przed faktem dokonanym
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: zamiast pisać historyjkę na portalu ze śmiesznymi obrazkami jaka ty biedna i zaradna a on osioł to sobie napisz jakie masz potrzeby i jasno mu to przedstaw. A jak masz jaja to postaw jakieś ultimatum, a jak nie masz to po co drążyć temat? (Chcesz usłyszeć od kogoś ze masz rację? A co jeśli nie masz bo piszesz tylko ze swojej perspektywy?) Jak nikt ci nie da tego czego
  • Odpowiedz
@mirko_anonim
Nie chciał się żenić to nie ma prawa stawiać warunków. Jak komuś zależy to nie będzie sprawiał przykrości drugiej stronie. Stawiaj na swoim i albo się ogarnie... albo nie będziesz miała czego żałować
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: nieposiadanie w tych czasach poduszki finansowej to skrajna nieodpowiedzialnosc. Jakis wypadek, awaria, zwolnienie z pracy, sytuacja losowa i jestes w dupie. Chociazby dlatego warto miec oszczednosci, to nie jest zaden wyscic szczurow tylko zdrowy rozsadek.

Jak Twoj chlopak woli sie o--------c i zyc z miesiaca na miesiac, to niech sobie zyje, ale jezeli masz inne priorytety to postaw mu sprawe jasno, bo takie zycie tylko rodzi konflikty. A z
  • Odpowiedz
@mirko_anonim A gość nie czyje się może "za mało męski" w tym związku? Ty się rozwinęłaś a jego pozycja spadła. On się chyba boi że go zostawisz albo już wie że to zrobisz, może myśli że masz kogoś na boku. I w stylu 13 latka robi aferę i wymusza na Tobie żebyś dała mu pół domu bo inaczej zostanie sam bez nikogo. Ciekawe co by powiedziały wykopki jakbyś była facetem a
  • Odpowiedz
@mirko_anonim tak jak napisano w pierwszym komentarzu, rób swoje. Bo to dobra decyzja, jeśli byłby madry to zwyczajnie by z tobą był przy realizacji twoich planów. A to czy będzie czy nie, nie zmienia faktu że twoje plany są słuszne według mnie.
Wydaje mi się że powinnaś z nim porozmawiać w kwestii jego planów na przyszłość jak to widzi. Bo może dla niego “to” co obecnie jest w zupełności wystarcza i
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: powiem tylko: on się nie zmieni i (to mityczne kobiece gadanie) ty również go nie zmienisz. Za to brnąc dalej w ten związek, ty będziesz się dostosowywać do niego, nie on do związku (brak kompromisów). Jak mawiał klasyk
- Nie idź tą drogą. Skończy się to tym, że będziesz jeszcze musiała go spłacać (jeśli zrobisz współwłaścicielem a coś nie pyknie). Sprawa jasna, nie chciał się żenić to już nie
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: chłopak spod Olsztyna miał ambicję pojechać klepać blachę we Wrocławiu.... bait się rozjeżdża.

Wbiłaś na święty tag, a tu odpowiedź jest prosta:
Poczekaj na spadki.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: no super ofertę mu złożyłaś :) tzn rozumiem gdy ktoś powiedział mi „mam kasę, buduję dom, możesz w nim zamieszkać, ale to ja wybieram gdzie jak i za ile i będzie tylko mój”. Rozumiem też wariant „nie mam kasy, razem budujemy dom, decydujemy gdzie jak i za ile i płacimy po połowie”. Ale wariant „mam trochę kasy, więc buduję dom, ja decyduję gdzie jak i za ile i mój
  • Odpowiedz
@bdg-bro podejrzewam że ona pojechała tam na studia a on za nią albo poznali się na studiach i on ich nie skończył. Stąd że byli razem biedni ale on klepał blachę i zarabiał a teraz ona go
we wszystkim prześcignęła ale to moje gdybanie tak czy siak sprawa bez adziejna ale komentarze są dobrą telenowelą
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: jak nie dasz rady sama splacac raty to nic nie zrobisz, a jak dasz rade to smialo kupuj, on sie i tak zlamie i przylezie. Faceci czasem tak maja, ze sie unosza duma i honorem, kruche meskie ego i te sprawy. Ale z czasem to przechodzi. Nie podoba mi sie tylko to podsumowanie o ambicjach. Wiesz, nie kazdemu zalezy w zyciu na pieniadzach i dobrach materialnych. Jesli mu tak
  • Odpowiedz