Wpis z mikrobloga

Pytanie do tych co muszą się przebrać całkowicie w robocze ubrania. Zaczynacie na przykład pracę o 7 kończycie o 15. To przebieracie się o po 7 czy przed 7 i tak samo na wyjściu po 15 czy przed 15. #pracbaza #praca
  • 30
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@maxelm2: w niektórych januszeksach masz być gotowy o 7, a dopiero o 15 iść się myć i przebrać. Co jest patologią, bo de facto wykonujesz dodatkowe pół godziny stosunku pracy dziennie, całkowicie bezpłatnie. Mam nadzieję, że w-------e zetki nakręca wokół tego aferę i zniosą ten nieoczywisty zwyczaj w p---u w kołchozach ( ͡° ͜ʖ ͡°). Mojemu pokoleniu się nie udało.
  • Odpowiedz
@Mathas: Skoro nadmierny brud wynika z pracy to tak, uważam, że mycie się po niej też powinno być w godzinach pracy. Ty, jeszcze jak typowy niewolnik nie widzisz w tym problemu. Umyj się w domu za swoje pieniądze xD. Jakoś na siłce jak masz godzinę to jest oba liczona także na przebranie się i umycie. Czemu tam nie jest liczony czas tylko na ćwiczenia?
  • Odpowiedz
@maxelm2: Zgodnie z art.128 § 1 kodeksu pracy „czasem pracy jest czas, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy”.
  • Odpowiedz
@maxelm2: masz być gotowy do pracy. Czyli ubranie robocze, wyposażony w środki ochrony itd. Nie, że wchodzisz na szatnie. Nie kłóć się o to. Przez 50 lat sądy już dawno określiły co i jak i jak te przepisy rozumieć.
  • Odpowiedz
@maxelm2: znam jeden spory zakład (fakt, że z opowieści) i tam podobno jest tak, że jak zaczynasz o 6 to o 6 musisz być przebrany przy maszynie, jak kończysz o 14 to czarny jak górnik odchodzisz o 14 od maszyn. Przebieranie i mycie to dodatkowe 35-40 minut do czasu pracy (tu słyszałem różne wersje). Można siedzieć dłużej, można wychodzić u------m, płacą za niecałą godzinę. Ciuchy są zakładowe i zostawiają je
  • Odpowiedz
@maxelm2: teoretycznie pracując 7-15 powinieneś o 7 już być gotowy na stanowisku, wcisnąć guzik i zaczynać pracę a o 15 wycisnąć guzik i dopiero opuścić stanowisko pracy i do domku/ pod prysznic itd.
Zależy jaka kultura pracy panuje w danym zakładzie. Bo może być tak, że o 7 załoga zalewa kawę i jeszcze 20 min pitoli o dupie maryni i pyta Młodego czy było co w łikend a o 14:45
  • Odpowiedz
@kraven2024 jak mam na 7:00 to muszę przyjść na 6:15, żeby się przebrać i rozgrzać maszynę? A jakby się rozgrzewała 1,5h, to muszę przyjść na 5:15?
  • Odpowiedz
@mk321: masz byc na 7 w pracy. Ile czasu sie przebierasz Twoja rzecz. Maszyny nie zostawia sie bez dozoru a i ktos chyba musi ja wlaczyc aby zaczela sie rozgrzewac. Nie medrkuj. Przepis jest jaki jest. Przejdz na b2b i bedziez mial spokoj (taaaa).
  • Odpowiedz
  • 2
@To_ja_moze_pozamiatam

@mk321: Nie wiem jak jest w przepisach ale wszyscy tu mówią, że TY musisz być gotowy do pracy a nie maszyna. Włączenie maszyny to już część pracy. Nie rób przynajmniej kurtyzany z logiki.


Dokładnie, przed 7 to nie masz uprawnień żeby cokolwiek włączać, a jak z maszyny wyskoczy sprężynka i wbije ci się w oko, to prawnicy pracodawcy obwinia Cię o to i będziesz żył z długami i
  • Odpowiedz
@maxelm2 jak pracowałem w kołchozie typu magazyn to scenariusz wyglądał następująco. Zaczynałem zmianę na 6, to byłem przed bramą 5:40. Przebierałem się i szedłem na halę, byłem tam 5:50/5:55. Realnie praca w poniedziałek czasami zaczynała się dopiero ok. 7:30/8:00, bo nie było co pakować (magazyn leciał na 3 zmiany, ale bez weekendów). 13:45/13:50 się schodziło ze stanowiska i szło do szatni. Równo o 14 wszyscy się odbijali na zegarze przy wyjściu
  • Odpowiedz