Wpis z mikrobloga

Mirki jakiś śmieć ludzki musiał uderzyć drzwiami w moje auto i się zawinąć. Samochód nówka, kupiony rok temu, dobrze, że nie drogi, ale mimo wszystko szlak człowieka trafia, bo dmucham i chucham. Rysa jest bardzo płytka, na żywo ledwo się rzuca w oczy, zdjęcie z bliska ją trochę wyolbrzymia. Patrzyłem, czy dałoby się to zrobić we własnym zakresie, używając rożnych specyfików, ale wychodzi na to, że to wszystko jest g---o warte. W związku z tym mam 3 pytanka.
1. Czy jeżeli to tak zostawię, to jest szansa, że wejdzie ruda? Tak jak pisałem rysa jest płytka.
2. Jeżeli zdecydowałbym się to zrobić, to jaki byłby koszt, biorąc pod uwagę jakieś lakierowanie punktowe, a nie całego elementu?
3. Zna ktoś jakiegoś dobrego lakiernika w Warszawie, który takimi pierdołami się zajmuje?
Dzięki z góry za pomoc.
#samochody #pytanie #lakiernictwo #warszawa
dewey - Mirki jakiś śmieć ludzki musiał uderzyć drzwiami w moje auto i się zawinąć. S...

źródło: IMG_2202

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@dewey: Nie zrobisz tego punktowo, żeby nie było śladu. Ale na YT znajdziesz poradnik, jak zrobić we własnym zakresie, żeby było jako tako. Zaprawkę kupisz do 40 zł na Allegro. Ciapkasz rysę tą zaprawką nawet paluchem, ale najcieniej jak się da. Równasz wodnym tak, żeby nie zedrzeć klaru dookoła. Polerujesz. Czasem trzeba powtórzyć.
  • Odpowiedz
@dewey: jak nie naruszyła podkładu to będzie git. Ja z czymś podobnym już trzeci rok jeżdżę i jest git. Lakierowanie części elementu na tym lakierze będzie widoczne raczej (o ile dobrze widzę, że to srebro z drobinkami).
  • Odpowiedz
@Emulsja: Jak tylko jest sprawca to tylko zgłaszać każdą ryskę, wypłacają zawsze i to grubą kasę bo za taką rysę 1200 na luzie wyciąga się.
  • Odpowiedz
  • 0
@b_oski: ja to dwie lewe ręce mam do takiej roboty, wyjdzie jeszcze gorzej...
@ghost18 pewności nie mam, czy nie naruszyła podkładu, nie wygląda. Tak, to srebrny metalic. Poważnie nie robią takich rzeczy punktowo tylko trzeba malować całość?
@adam-czaja weź tu kup jakieś droższe auto, zaparkuj koło jakiejś biedry na chwilę i traf na taki odpad, który zrobi Ci takie uszkodzenie. Załamać się idzie.
  • Odpowiedz
@dewey: jeśli przetrzesz mokrą szmatą na mokro i nie będzie jej wtedy widać to znaczy że da się spolerować, jeśli będzie widoczna i jeśli czuć ją pod paznokciem to dobry detailer ogarnie temat zaprawkowo
  • Odpowiedz
@dewey: No to podjedź do fachowca z dobrymi opiniami na Google. Sam się przez weekend głowiłem, czy zamawiać zestaw do PDR i próbować samemu, czy oddać fachowcowi. Fachowiec ogarnął mi to od ręki (przeszedłem się do pobliskiej galerii i po godzinie było gotowe, zapłaciłem 150 zł). Możesz mu powiedzieć, że nie zależy ci na tym, żeby było idealnie, tylko żeby nie rzucało się w oczy, to może ogarnie tanio, szybko,
  • Odpowiedz
@dewey: zrobią wszystko ale przy bardziej skomplikowanych lakierach, np. takich z drobinkami, często widać poprawki pomimo cieniowania. A wtedy jakiś purysta kupujący 15 letnie auto w stanie igła może się czepić ;)
  • Odpowiedz
@Torgerd: K---a, na c--j się udzielasz, jak nie dość, że nie masz nic do powiedzenia, to jeszcze p--------z od rzeczy?! OP prawdopodobnie nie będzie jeździć tym samochodem do śmierci, tylko w końcu zechce sprzedać i temat, który teraz może go kosztować 200 zł, przy sprzedaży może wyjść dużo drożej. Rozumiem nie przejmować się rysami na 20-letnim Golfie czy Pastuchu, ale OP pisze, że to roczne auto.
  • Odpowiedz
@b_oski: samochód to narzędzie, służy do przemieszczania się a jedyna funkcja lakieru to ochrona przed korozją. Samochód jako symbol statusu i majętności to u naszych wschodnich dalszych braci jest popularne. Rozumiem gdyby to był samochód za kilka baniek i jego jedyną funkcją jest wyglądać, ale to jest zwykłe jeździdło które ma tylko wozić.
  • Odpowiedz
  • 4
@Torgerd: chłopie, ale tu się rozchodzi o poczucie estetyki. Jestem osobą, która lubi dbać o swoje rzeczy, dotyczy to np. zegarków, telefonów, sprzętu rtv, czy właśnie auta, którym codziennie jeżdżę. Gdybym kupił używkę, to miałbym gdzieś, ale to moje pierwsze auto z salonu i nikt mi na nie nie dał, tylko musiałem zapracować. Poza tą rysą, auto jest w zasadzie w stanie idealnym, dlatego ten defekt tak drażni oko. Dowiedziałem
  • Odpowiedz