Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Hej. Jestem piekielnie przemęczony fizycznie i psychicznie. Obawiam się, że może to mieć związek z moją dziewczyną, bo kiedy jej nie ma to jestem jak nowonarodzony. Cały weekend byłem sam, bo różowa wyjechała do rodziców, ja ogarnąłem mieszkanie i potem miałem czas na wypoczynek.

Problem jest w tym, że ona jest bardzo wymagająca. Pracujemy zdalnie, więc można powiedzieć że widzimy się cały czas. Każdą sobotę spędzamy poza mieszkaniem, a gdy ja się buntuję to słyszę, że mi się nic nigdy nie chce...

Jeśli chodzi o obowiązki domowe to niby dzielimy się po równo, ale dziewczyna robi bałagan i np. sprzątania jest dużo więcej gdy ona jest w mieszkaniu. Np. teraz podczas długiego weekendu wystarczyło że posprzątałem raz w piątek i mam czysto do teraz. Gdy ona jest ze mną to syf jest ciągle, bo nie chce jej się wyrzucić śmieci, jak coś wyleje na podłoge albo na blat to ma wyebongo i to zostaje itd. Lustro zawsze u-----e czymś. Często leci jej coś z rąk. Jest najbardziej niechlujną osobą jaką znam.

Wszystko robimy razem i chyba przez to jestem zwyczajnie zmęczony.

Zaczynam wracać myślami do ex, która była odwrotnością mojej różowej. Ona dbała o to domowe ognisko i robiła wszystko, żebym się nie przemęczał po powrocie z pracy. Może nawet przesadzała, bo dosłownie wszystko robiła za mnie w mieszkaniu (sprzątanie, gotowanie), ale aż chciało mi się wracać do mieszkania i spędzać z nią czas. Do aktualnej różowej zaczynam odczuwać resentyment.
Nie mówiąc o tym jak mnie wku&*#@&*& gdy mamy bałagan w mieszkaniu i zamiast to posprzatać to wychodzimy na miasto, bo ona się dusi siedząc na dupie w mieszkaniu.

Najgorsze jest to, że moja różowa nie poradzi sobie sama, bo zarabia niewiele, więc większość wypłaty by musiała płacić za wynajem. Nie chcę jej zostawiać na lodzie. Z drugiej strony nie wiem czy długo tak jeszcze wytrzymam.

#zwiazki #gorzkiezale #depresja

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: Jailer

  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jak lubisz suf w domu, to zostać przytym co mass. Ciężko tobie powiedzieć - eeeee, syfiato może zaczniesz sprzątać po sobie? Patrz, nie było ciebie w weekend i czyściutko.
  • Odpowiedz
  • 0
@mirko_anonim oj nie wróżę nic dobrego takiemu związkowi. Ja tam rok temu kręciłem z dziewczyną pewna i zaczęła mnie po prostu wkurzać więc nie brnąłem w to dalej i tak jest moim zdaniem najlepiej.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim no to masz się męczyć z leniem i brudasem do końca życia ?
Skoro niewiele zarabia to tym bardziej powinna dbać o porządek koło siebie a nie ty płacisz wszystko i jeszcze po niej sprzątasz , to nie życie to gehenna, skoro ty większość placisz to jej zwróć uwagę że ma sprzątnąć chociaż to co sama naswinila
Ona sentymentu nie ma żeby nawalic jak knur wszędzie a ty się litujesz,
  • Odpowiedz
@Multipurpose_Labels a skąd wiesz że mu to nie przeszkadzało ? Czlowiek jak jest zakochany to przymyka oko na wiele ale ileż można znosić że ktoś mało zarabia , wszędzie syfi i tylko wyjścia i zabawa w głowie
Normalnego człowieka to k-----a bierze jak widzi że coś się wylalo i to wyyciera a nie zostawia żeby śmierdziało na pół domu
  • Odpowiedz
@Chlop_Sielski

@mirko_anonim Za dużo wspólnego, zamieniasz się w kobietę Miras, niedługo zaczniecie wspólnie miesiączkować. Stąd frustracja i brak energii.

Debilny argument , gdyby chcieli to on może nawet wychowywać dzieci a ona zarabiać , bardziej chodzi żeby jedna osoba nie robiła wszystkiego
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
techniczny-obserwator-18: Możecie być źle dobrani - ona ma silną potrzebę wychodzenia, poznawania nowych ludzi, a Ty wolisz swój świat.

Natomiast to, co piszesz o jej małych zarobkach bardzo źle świadczy o Tobie jako mężczyźnie. A co Cię to obchodzi co z nią będzie po rozstaniu? To jej życie i jej gównianie wybory. W odwrotnej sytuacji NIKT by się Tobą nie przejmował, że zarabiasz mało. Ba, to mógłby być główny powód rozstania,
  • Odpowiedz
@mirko_anonim Wątpię czy wytrzymasz to, bo w dłuższej perspektywie w stałym związku chłop oczekuje spokoju i zadbanego ogniska domowego. Tyle jest problemów na zewnątrz i jeszcze walczyć we własnym domu. Ale na razie jesteś wolny i możesz jeszcze zmienić swoje życie, chyba, że tak lubisz być traktowany, to wtedy ok, ale bądź świadomy.
  • Odpowiedz
@Linnior88 Nie zrozumiałaś, ale to moja wina, bo napisałem niejasno.

Każdy potrzebuje swojej przestrzeni życiowej, jedni bardziej, inni mniej. Zwłaszcza chłop od czasu do czasu musi wyjechać do lasu, zmęczyć się, pobrudzić, postrzelać do żubrów, napić się paliwa rakietowego przy ognisku z innymi chłopami i dyskutować o wojnie imperiów do samego świtu. I mimo, że pukasz się teraz w czoło, czytając ten specjalnie przejaskrawiony opis to uwierz, że każdy facet to
  • Odpowiedz