Wpis z mikrobloga

Elo Mirki!

Dziewięć lat temu rzuciłem etat i z 2 ziomkami zacząłem robić grę marząc o tym że zarobi miliony, a ja będę mógł żyć i robić gry żyjąc na jakiejś tropikalnej wyspie.
Po roku produkcji, wiadomo, nie wyszło. Była główna z płomieniem na wykopie i główna z AMA na reddicie. Gra się nie sprzedała tak żeby uczciwie pokryć choćby miesiąc pracy. Ktoś tu jeszcze jest i pamięta co to była za gra? (ʘʘ)

A dziś, 9 lat później siedzę na Tajskiej wyspie. Rano zrobiłem nurkowania przy 100 metrowym wraku z II wojny światowej. A dwie godziny temu miała premiera gry, którą leadowałem jako programista w fully remote zespole. Ah, no i ta gra już się sprzedaje! Tylko w tej chwili gra w nią ponad 1.2k osób, a ledwo co ją wypuściliśmy i wiadomo, środek tygodnia. Peak graczy będzie w weekend. Co poszło nie tak? ( _)
#gamedev
draculeq - Elo Mirki!

Dziewięć lat temu rzuciłem etat i z 2 ziomkami zacząłem robić ...

źródło: steam

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Gra się nie sprzedała tak żeby uczciwie pokryć choćby miesiąc pracy. Ktoś tu jeszcze jest i pamięta co to była za gra?


@draculeq: Assassins vs Pirates? ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

No i graty z okazji udanej premiery!
  • Odpowiedz
  • 0
@ujdzie: Dokładnie! A zastanawiałem się czy ktoś jeszcze żyje z tamtych czasów. A wtedy to było... wystarczyło wysłać chyba jakieś 500 kodów do gry i miało się główną z płomieniem ( ͡º ͜ʖ͡º)
Ciągle pamiętam jak głupi to był pomysł żeby musieć to ręcznie wysyłać ()
  • Odpowiedz
@draculeq: ja kojarzę, ale to tak z kilka banów temu było, jak się coś na tagu działo.

Poza tym, SteamSpy mówi, że $30k przychodu zrobiła, jak na współczesne premiery pewnie top 10%

@tiritto: oraz "kturym się szczela?"
  • Odpowiedz
  • 0
@ujdzie: Aż z ciekawości jak bardzo steamspy się myli zajrzałem w dane finansowe. 7.5k USD brutto przez pierwszy rok. I do dzisiaj sprzedaż ledwo przekroczyła 10k USD brutto za assVsPirate. A robiliśmy to we trójkę.

I fakt, gra dziś by utonęła jak kropla w oceanie, bez najmniejszego echa. Ale mega wspominam tamten czas. Dużo innych indyków się poznało z którymi ciagle jest jakiś mały kontakt. I to że miałem świetną
  • Odpowiedz