Muszę się przyznać do pewnej dość wstydliwej przypadłości. Jestem niewyżyty robertowo. Ciągle o nim myślę, widzę go o każdej porze dnia i nocy, zastanawiam się co będę z nim robił jak wruci, a Czarka traktuję jak największego wroga, który mógłby mi go odebrać. Znacie może jakiegoś dobrego robertologa, który byłby w stanie zacząć ze mną jakąś terapię? Bardzo się boję. Czasem nawet myślę, że już nie wruci. Pomocy. #f1 #kubica
Jestem niewyżyty robertowo.
Ciągle o nim myślę, widzę go o każdej porze dnia i nocy, zastanawiam się co będę z nim robił jak wruci, a Czarka traktuję jak największego wroga, który mógłby mi go odebrać.
Znacie może jakiegoś dobrego robertologa, który byłby w stanie zacząć ze mną jakąś terapię?
Bardzo się boję. Czasem nawet myślę, że już nie wruci.
Pomocy.
#f1 #kubica