Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
W mojej okolicy ostatnio wybuchła afera że znaleziono szpilki w cukierkach na halloween i to już jest któryś raz z rzędu kiedy o tym słyszę. Co ciekawe, to musiało się dziać gdzieś w pobliżu mojego osiedla. Już pomijając oczywistość że to zrobił jakiś idiota i nawet jeśli nie popiera jakiejś okazji - mógł po prostu nie otwierać drzwi. Z racji tego, że sam mam dzieci i krew we mnie się gotuje jak o czymś takim słyszę i często chodzimy na halloween i ja też rozdaję cuksy przy okazji przechodnim dzieciom, to wymyśliłem sobie taktykę na złapanie takich leszczy. Worek z cukierkami, a w środku kolejny worek który odfiltruje cukierki które przyszły z aktualnego domu żeby nie wymieszały się z resztą która już jest w głównym worku. Po odejściu od chaty naklejka z numerem domu i adresem, po powrocie do domu test cukierków i jak w którymś będzie jakaś szpilka albo inne g---o tego pokroju, to znam adres gdzie uderzyć. Policja, a jak będzie się taki leszcz rzucał to jeszcze załatwię sprawę zanim przyjadą własnoręcznie. Co myślicie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#halloween #afera

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Notatka moderatora: XDDDD
· Zaakceptował: Nighthuntero

  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jak chodzisz z dzieciakami to najlepiej też tylko po sąsiadach, albo brać tylko cukierki pakowane tak,że się ich nie da rozpakować i zapakować z powrotem, są teraz już takie zgrzewane które trzeba rozrywać. Bo szpilki ktoś może nie włożyć, ale różne niewidoczne rzeczy można zrobić z cukierkami...
  • Odpowiedz