Wpis z mikrobloga

@kiszony_Pomidor: przepiękne, to jest zdjęcie które pachnie. Swoją drogą widzę że nie tylko ja odczułem różnice między majerankiem swoim, a kupnym. W tym roku zasadziliśmy sobie troszkę. Ładnie go wysuszyłem, ogarnąłem i dobrze że już otwarcie słoiczka dało do myślenia, bo sos który robiłem miałby głównie smak majerankowy, gdybym wsypał tyle ile kupnego xD
  • Odpowiedz