Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Wiem, że tu sami nietrzymający za rękę ale może wy #rozowepaski pomożecie, bo już sama nie wiem.

Jak spędzacie święta i uroczystości rodzinne? Mam wrażenie, że mąż nie traktuje mnie jak #rodzina że woli spędzać czas ze swoją rodziną niż ze mną czy moją rodziną (chodzi mi tu o święta czy dni takie jak Dzień Matki czy Zaduszki).

Rozmawiałam z nim na ten temat już nie raz, ale mam wrażenie, że przez to że u niego w domu często było tak że jego mama jeździła do swoich a jego ojciec do swoich to dla niego to normalne i nie rozumie o co mi chodzi. A dla mnie jako że w tamtym roku wzięliśmy ślub to staliśmy się nową rodziną i teraz jesteśmy bardziej jako my niż jako ja. Chciałabym jeździć z nim najpierw do moich czy jego rodzin a np za tydzień świętować u tych drugich. Niestety że względu na odległość byłoby nam ciężko połączyć w jednym dniu obie uroczystości u dwóch rodzin. Jednak mąż uważa, że jak jest dajmy na to Wszystkich Świętych to on musi jechać do swoich na groby i nie może tego zrobić np w weekend przed czy po tym dniu, no bo jak to tak nie być u dziadka na grobie jak tam cała rodzina będzie i tylko go nie będzie, że wstyd i że rodzicom byłoby przykro i w czym mam problem żebym ja pojechała do swoich a on swoich.
Nie wyobrażam sobie spędzać świąt osobno. W tamtym roku pracowałam we Wigilię więc on pojechał do swoich rodziców a 25 grudnia po obiedzie przyjechał po mnie i pojechaliśmy do moich rodziców. W tym roku mam wolne w święta więc mąż chce żebyśmy pojechali do niego, bo jego ojciec ma okrągłe urodziny (urodził się 25grudnia) i cała rodzina będzie u nich na Wigilii (ponoć zaprosili czwórkę rodzeństwa jego ojca wraz z dziećmi i ich dziećmi), a ja nie chcę znów zostawiać moich rodziców samych na Wigilii, są już starsi, oprócz mnie jest tylko brat ale mieszka za granicą i w święta raczej łączymy się z nim online. Opcja żeby moi rodzice pojechali do jego odpada, raz że za sobą nie przepadają a dwa że moja mama jest chora i rzadko wychodzi z domu.
W dodatku przez to że moi rodzice są schorowani to nie ukrywam, że te świętowanie u nas to głównie kawa, ciasto, telewizja, planszowki i rozmowy. Za to u jego rodziny to głównie wielogodzinne spacery (mieszkają w górach). Mam wrażenie, że u moich rodziców się nudzi i dlatego woli jeździć do swoich.

Jak po ślubie połączyliście świętowanie tak żeby żadnej rodzinie nie było przykro? Jak spędzacie Wielkanoc, Boże Narodzenie, Zaduszki czy inne Dni Matki/Ojca?
#swieta #slub

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: razzor91

  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: u nas z racji takiej że obydwie rodziny mieszkają w jednym mieście to wigilia u mnie, pierwszy dzień u żony a drugi dzień różnie. Tak samo z Wielkanocą. Jeśli wasi rodzice mieszkają bardzo daleko to nie ma sensu jeździć. Jedne święta u jednej strony, drugie u drugiej.
  • Odpowiedz
  • 0
Mam wrażenie, że mąż nie traktuje mnie jak #rodzina że woli spędzać czas ze swoją rodziną niż ze mną czy moją rodziną (chodzi mi tu o święta czy dni takie jak Dzień Matki czy Zaduszki).


@mirko_anonim Akurat to chyba dość logiczne, że woli dzień matki czy wszystkich świętych spędzić ze swoją matką/swoimi zmarłymi niż twoimi. Tutaj nie widzę nic dziwnego.

Co do reszty świąt, trzeba się dogadać i tyle.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
przewidujący-sprzymierzeniec-62: Nie mam prawie wcale rodziny, więc mam ta radość nie mieć urojonych problemów.

Na święta Bożego Narodzenia zazwyczaj jade z ludźmi z netu na narty do Austrii

Moja matka spędza je ze swoim chlopakiem, niby mnie też zapraszają, ale wole narty
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
niezawodna-prekursorka-13: U mnie też podobny problem istniał dosyć długo, i póki nie postanowiłam coś z tym zrobić każde święta spędzaliśmy osobno. Po kilku dobrych latach powiedziałam że w poważnym związku tak dalej być nie może. Obie rodziny zrozumiały bo zdawały sobie sprawę że spędzanie świat osobno będąc w wieloletnim związku jest co najmniej dziwne. Od tamtej pory jedne święta u jednych, następne u drugich i na przemian. Fakt ślubu powinien uregulować
  • Odpowiedz