#przegryw rozpoczęcie życia w zupełnie innym miejscu(z uwagi na przegrywizm to chodzi mi yu o polske) w wieku 25/26 lat ? Wiem za bardzo to pewnie romantyzuje ale dla mnie to chyba jedyna szansa na poprawe jakości życia
@ff99plpowrot: to jest dobry pomysł dla 20 i 60 latka, ludzie na całym świecie tak robią ale do tego trzeba być normikiem a nie przegrywem więc dowiesz sie kim byłeś po fakcie
@ff99plpowrot wiesz, tak po prawdzie to miejsce nie ma znaczenia. Jeśli wyjedziesz dziś i po dotarciu na miejsce jutro, nadal będziesz taki jak dziś (czyli po przybyciu w nowe miejsce taki, jaki byłeś wczoraj) to nic się nie zmieni zasadniczo. Na początku będzie wow i szok ogólny wynikający że zmiany otoczenia. Pytanie jest czy Ty także się zmienisz, najlepiej gwałtownie jak gwałtownie zmieniło się Twoje otoczenie przez to, że wyjechałeś. Jeśli
No i... Jeśli się otagowales jako przegryw to więcej niż pewne, że aktualnie i tak jesteś sam. Nikt Cie nie zna/mają w dupie Ciebie. A to znaczy nic innego, że zamiast zmieniać otoczenie i wyjeżdżać by zmienić Siebie, możesz od razu wyjść z założenia, że nikt Cie nie zna/każdy ma Cię w dupie i już teraz, tu gdzie jesteś teraz zacząć się zachowywać, zacząć być tym kim Ty chcesz.
@ff99plpowrot no tak częściowo nie mam racji. Rodzice owszem, to zasadniczo (wiadomo zależy od konkretnego przypadku) są jedyni ludzie, którzy nie mają Cię/Mię w dupie. Nawet z tymi kolchozowymi znajomościami to oczywiście nie jest system 0 i 1. Ma w dupie totalnie (0) i jest w pełni Ci oddany i w ogień by skoczył (1). To zawsze będą któreś z pośrednich nastawieni do Ciebie. Poza wspomnianymi (choć jak znowu wspomniano -
Wiem za bardzo to pewnie romantyzuje ale dla mnie to chyba jedyna szansa na poprawe jakości życia
@Voww: