Wpis z mikrobloga

Straciłem sens wszystkiego już dawno temu i teraz tak wegetuje sobie od jakiegoś czasu. Mam długi i nie mam pracy, a jak już się jakaś trafi to zbyt długo w niej nie jestem, bo psychika mi siada. Zdarza się, że po jakimś czasie w-------ą mnie w niej ludzie, z którymi muszę pracować.
Chciałbym mieć normalne życie, ale ciężko o to z moim charakterem. Ludzie mnie męczą i w-------ą, a jednocześnie chce mieć z nimi prawdziwe relacje. Często mam wrażenie, że nikt nie traktuje mnie poważnie przez baby face i zbyt spokojne zachowanie.

Nic mnie za bardzo nie cieszy ani nie bawi. Mam dziewczynę, ale chyba jej nie kocham tak do końca. Jestem z nią, ponieważ nie czuję się tak samotny, lubię z nią rozmawiać, pić i kochać się. Czasem mnie w-----a, ale nie jakoś bardzo. Nie mam żadnych przyjaciół prawdziwych i to mnie boli. Są tylko znajomi, z którymi spotkam się raz na jakiś czas i tyle. Brakuje mi celów i ambicji w życiu. Studiuje kolejny g---o kierunek i w sumie nie wiem dlaczego to robię. Tylko dla papieru, motywacji do wyjścia z chaty i oglądania jak inni nawiązują znajomości i dobrze się bawią. Często marzę o tym, żeby zasnąć i już nigdy się nie obudzić. Tak zmarła moja prababcia i taka śmierć jest najlepsza.

#przegryw
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach