Ze względu na to, że idzie zima, czeka nas ten sam scenariusz związany z dziećmi.
Dziecko łapie wirusa grypy. Objawy to gorączka ból głowy, kaszel, osłabienie. Rodzic idzie z dzieckiem do lekarza. Lekarz bada powierzchownie, ale nie robi żadnych testów. Przepisuje coś na zbicie gorączki, kaszel, ból i witaminy na wzmocnienie. Rodzic kupuje, podaje i łagodzi objawy czyli jedyny sygnał, że dziecko jest chore. Objawy mijają, wirus nadal ma się dobrze i rośnie w siłę. Rodzic zaprowadza dziecko do przedszkola/ szkoły chwaląc lekarza, że taki skuteczny. Dziecko przenosi wirusa na inne dzieci. Leki łagodzące przestają działać bo wirus staje się silniejszy. Dziecko z zwielokrotnionym nawrotem objawów wraca do lekarza ledwo żywe. Lekarz mówi, że wirus grypy panuje bo dużo dzieci ostatnio przyszło z podobnymi objawami i dopiero podaje odpowiednie leki.
Pamiętajcie, że kaszel i gorączka to nie choroba tylko objawy choroby a lekarz ma ustalić jaka to choroba i ją leczyć. Nie dajcie się zbyć lekami łagodzącymi objawy.
A nie lepiej po prostu trzymać poziom D3 minimum 100+, a w razie potrzeby gdy coś złapie, podać węgiel i w ciągu trzech dni mieć spokój? Nie. Lepiej dać zarobić mafii.
@kidi1: ty a rodzic nie może użyć mózgu i kupić w aptece wspólny test na grypę i covid? teraz to pierwsze co się robi, aby wykluczyć te choroby. Nawet przed pójściem do lekarza
@kidi1: nie, chcę usłyszeć od was, jak proponujecie faszerować profilaktycznie dzieciaki silnymi lekami przeciwwirusowymi, zarezerwowanymi dla ludzi z powikłaniami/starych/pacjentów onkologicznych.
Kiedyś byłem libkiem i twierdziłem, że leki nie powinny być na receptę, bo ludzie mają swój mózg i sami mogą ocenić. Lektura takich właśnie wątków, skutecznie mnie z tego wyleczyła.
@kitty-cat Wy to chyba z tych co mówią "jaki to lekarz zły bo antybiotyku nie przepisał od razu". Dobry lekarz od razu wali najmocniejsze leki, wiadomo. Jak zaczyna się problem, podwyższona temperatura, jakiś katar to nie w-------a się pudełka ibupromu na dzień dobry, ale idziesz po zwolnienie, leżysz grzecznie dwa-trzy dni i dopiero jak nie przechodzi nic to wtedy dostaniesz mocniejszy lek. Ewentualnie samemu robi się test na grypę.
Dziecko łapie wirusa grypy.
Objawy to gorączka ból głowy, kaszel, osłabienie.
Rodzic idzie z dzieckiem do lekarza.
Lekarz bada powierzchownie, ale nie robi żadnych testów.
Przepisuje coś na zbicie gorączki, kaszel, ból i witaminy na wzmocnienie.
Rodzic kupuje, podaje i łagodzi objawy czyli jedyny sygnał, że dziecko jest chore.
Objawy mijają, wirus nadal ma się dobrze i rośnie w siłę.
Rodzic zaprowadza dziecko do przedszkola/ szkoły chwaląc lekarza, że taki skuteczny.
Dziecko przenosi wirusa na inne dzieci.
Leki łagodzące przestają działać bo wirus staje się silniejszy.
Dziecko z zwielokrotnionym nawrotem objawów wraca do lekarza ledwo żywe.
Lekarz mówi, że wirus grypy panuje bo dużo dzieci ostatnio przyszło z podobnymi objawami i dopiero podaje odpowiednie leki.
Pamiętajcie, że kaszel i gorączka to nie choroba tylko objawy choroby a lekarz ma ustalić jaka to choroba i ją leczyć. Nie dajcie się zbyć lekami łagodzącymi objawy.
#dzieci #medycyna #lekarz
żeby leki na grypę zadziałały to trzeba wziąć od razu, nawet profilaktycznie.
Oczywiście są na receptę a lekarze bronią dostępu do tych j------h leków jak muzułmanie do Hadżaru (╯°□°)╯︵ ┻━┻
also, pokaż mi jednego pediatrę który nie każe wrócić na kontrolę za trzy dni jeśli objawy nie przejdą albo się zaostrzą
Chłopski rozum.
@kidi1 Wirusa nie da się zwalczyć antybiotykami więc jakie ma Ci pan doktor dać leki?
Kiedyś byłem libkiem i twierdziłem, że leki nie powinny być na receptę, bo ludzie mają swój mózg i sami mogą ocenić. Lektura takich właśnie wątków, skutecznie mnie z tego wyleczyła.
https://www.medicover.pl/leki/ebilfumin/
"Skuteczność terapii potwierdzono przy rozpoczęciu stosowania leku maksymalnie dwa dni od pojawienia się pierwszych
Jak zaczyna się problem, podwyższona temperatura, jakiś katar to nie w-------a się pudełka ibupromu na dzień dobry, ale idziesz po zwolnienie, leżysz grzecznie dwa-trzy dni i dopiero jak nie przechodzi nic to wtedy dostaniesz mocniejszy lek. Ewentualnie samemu robi się test na grypę.
Na pewno lepiej poczekać aż przestaną i wejdą powikłania i wtedy dopiero podać, jak juz nie będą działać xD
Komentarz usunięty przez autora Wpisu