Wpis z mikrobloga

  • 109
@wyscrollowany: wytrzymałem 4 minuty tego wysrywu, więc odniosę się tylko do pierwszego argumentu. Jeśli jako pieszy uważasz rowerzystów za największe zagrożenie, to jesteś debilem. Niestety w tym przypadku debilem z mikrofonem i kamerą.
kuraku - @wyscrollowany: wytrzymałem 4 minuty tego wysrywu, więc odniosę się tylko do...

źródło: rowery-a-piesi

Pobierz
  • Odpowiedz
@kuraku: a nie, przepraszam, on powiedział, że uważają za chamów, a nie za zagrożenie. Dlatego przepraszam głos ludu. Ale jednocześnie wnoszę głos przeciwny. Jestem pieszym i za największych chamów uważam kierowców samochodów.
  • Odpowiedz
@kuraku: Super suche dane, a teraz daj jakies gdzie pokazane jest na np. ilosc wypadkow na 100k pojazdów, albo ilosc przejechanych km xd
I tak, jako pieszy tez uwazam rowerzystow za realne zagrozenie, nie najwieksze, ale duzo razy bylem swiadkiem wielkich sportowcow w lykrze, ktorzy wbijaja na skrzyzowanie na czerwonym, jezeli taki wyjedzie, a kierowca jadacy prawidlowo probujac go ominac wjedzie w ludzi no to troche przypał.
Generalnie kierowcy maja
  • Odpowiedz
@harrame: No ciężko dać dane na 100 tysięcy rowerów, faktem jest że te dane dowodzą że największym zagrożeniem na drodze są samochody i odsetek nie ma tu nic do rzeczy. Można też pokazać dane że wśród wypadków rower samochód albo pieszy samochód zdecydowana większość to wina kierowców samochodow

Kierowcy mają w------e na ograniczenia, wyprzedzenie, pieszych, parkowanie gdzie popadnie. Więcej tego
  • Odpowiedz
@Szalom Rower, który wjedzie w pieszego najczęściej go tylko poobija, czasem połamie, a żeby zabić to trzeba wjechać albo w dziecko, albo ktoś musi nieszczęśliwie upaść. Rowerem masz jednak większe możliwości manewru.
Samochód nawet taki, który się nie porusza i jest zaparkowany w złym miejscu (skrzyżowanie, okolice PDP), pasywnie jest w stanie stworzyć większe zagrożenie.
Staram się jeździć prawidłowo samochodem i rowerem. Zgodzę się, że rowerzyści są grupą która ma przepisy
  • Odpowiedz
@harrame: suche dane są lepsze, bo takie wyszukiwanie sytuacji na zasadzie "a ja raz widziałem jak rowerzysta przejeżdża pod prąd na czerwonym" jest kompletnie bez sensu. Bo jakkolwiek byś tych sytuacji nie zapamiętywał i opisywał, to ostatecznie tych z kierowcami i tak będzie na końcu więcej, też przez skalę właśnie.
W sensie to dosłownie wystarczy sobie Stop Cham odpalić i zobaczyć, ile musisz obejrzeć niebezpiecznych sytuacji kierowców, żeby natknąć się
  • Odpowiedz