Wpis z mikrobloga

Miraski mam pytanie.

Mam od 9 lat samochód z 2009 r na własnośc. Samochód sprowadzony po dzwonie z Francji. Kupilam go wiedząc o tym dzwonie (było już naprawione). Auto przeżyło ze mną 9 lat, kilka stłuczek, malowanie, w między czasie okazało się ze prawie cały był malowany włącznie z dachem xD ale technicznie dbam jak o siebie sama i mam pełną historię wszelkich napraw za te kilka lat. Naprawy za stłuczki też były oficjalne i papiery są.

Auto zadbane technicznie i chciałabym je sprzedać znajomej osobie tylko obawiam się o cenę ubezpieczenia. Ja płacę ok 2 tyś złotych na rok. To wynika z mojej historii jak użytkowałam to auto.

I tu pytanie, czy moja historia przechodzi na osobę kupującą? Czy to Ze ja, mająca kilka szkód na końce tym autem, place 2k za rok ubezpiecznia auta za 10k diesla z silnikiem 2.0 oznacza że kupujący odziedziczy moją historię i będzie miał tak wysokie ubezpieczenie?

Poradźcie co zrobić :)

#motoryzajca #ubezpieczenia #auta #samochody
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@videl49 ubezpiecznie jest liczone od osoby (właściciela samochodu) jak Twoja koleżanka kupi od Ciebie to wylicza jej na podstawie jej historii, a jak Ty kupisz następny samochód to pewnie będziesz mieć większe ubezpieczenie, ale to wszystko indywidualnie
  • Odpowiedz
  • 0
@Rozn3r: no tak, wiem że to się już za mną będzie ciągnęło. A kojarzysz czy kiedykolwiek po tych kilku stłuczkach można wyjść na prostą? :)
  • Odpowiedz
@videl49 dużo rzeczy ma znaczenia na kwotę ubezpieczenia: wiek kierowcy, doświadczenie (ile lat prawo jazdy) historia wypadków, rodzaj i wartość samochodu i miasto w którym się mieszka. Pewnie za jakiś czas jak nie będziesz miała poważnych stłuczek to ustabilizuje się ale potrzeba czasu
  • Odpowiedz