Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jestem trochę w kropce i nie wiem, co robić. Jestem 30letnią kobietą i nie mam absolutnie żadnych doświadczeń w relacjach z mężczyznami, nigdy nawet się nie całowałam. W skrócie wynika to z tego, że jestem niereformowalnie zakompleksiona, uważam siebie za obrzydliwą, niekochalną, wyglądam źle (mimo że staram się o siebie dbać), co raczej nie siedzi mi tylko w głowie, bo znajduje potwierdzenie w rzeczywistości (brak powodzenia, mimo że ludzie darzą mnie sympatią). Mam o sobie tak niskie zdanie, że nigdy nie próbowałam sobie nikogo znaleźć, bo nie wyobrażam sobie siebie w związku i boję się odrzucenia, a jakby ktoś się pojawił, to staję się dla niego odpychająca. Szans na poprawę nie widzę, więc nie widzę szans na normalny związek. Choćby dlatego że nie do pokonania jest dla mnie bariera "uczenia się" bycia w związku w takim wieku. Związku z desperacji z kimś, kto ma podobnie do mnie, jest na "moim poziomie", więc razem "moglibyśmy się uczyć" również nie widzę z powodu psychologicznego spier dolenia, o którym nie chce mi się pisać.

Ogólnie jednak zazwyczaj dobrze się czuję sama ze sobą, nie nudzę się w życiu i nie uważam się - wbrew pozorom - za przegrywa. Poza sferą relacji z mężczyznami żyję sobie spokojnie, stabilnie i całkiem dobrze. :) Codziennie i coraz bardziej doskwiera mi natomiast to, że omija mnie ten cały mistyczny s--s, dotyk, bliskość fizyczna. Chciałabym po prostu spróbować seksu.

Ale no... jak wyżej - nie widzę szans na związek i na bycie dla kogoś szczerze podniecającą. Czuję wstyd i żenadę już tylko pisząc to, ale z ostateczności zastanawiam się po prostu nad męską prostytutką.

Widzę zalety: mogłabym mu wypisać wszystkie obrzydlistwa w moim wyglądzie, ale jednocześnie wybrać sobie kogoś, kto mi odpowiada wyglądowo. Plus s--s ze mną byłby skaraniem boskim, które musiałabym komuś wynagrodzić, prostytutkowi bym za to zapłaciła (śmiech przez łzy) Dawałoby mi to jakiś komfort psychiczny. Z drugiej strony wydaje się to być wyjątkowo upokarzające i nie wiem, czy dałabym radę się przełamać, jednak innej logicznej opcji w mojej sytuacji nie widzę. :/

Czy są tu kobiety, które mają podobnie, korzystały z takich "usług"? Jakieś rady, gdzie szukać, jak to wygląda w ogóle? A może są jakieś inne sposoby, których nie widzę? Kojarzę, że na #damskiprzegryw pojawiały się takie wątki. A może ktoś trzeci obiektywnie widzi jakieś inne rozwiązania takiej sytuacji? Chodzi mi o s--s, ale jak najbardziej anonimowy i bezpieczny. Tinder odpada, bo nie jest to anonimowe, s--s w klubach itd. - może i jest niebezpieczny, ale za to obrzydzający. ( ͡° ͜ʖ ͡°) S--s socjalny z przegrywem z tagu - 3xnie jak coś. Ten też wolałby roksę. Ideałem byłoby jakieś "situationship" czy coś w tym stylu, ale to też wydaje się być dla mnie trudne do osiągnięcia przy takim zakompleksieniu :( Nie mam innego pomysłu niż ostateczność, czyli ten wstydliwy żigolak.

To nie bajt niestety.

#s--s #pytanie #niebieskiepaski #rozowepaski

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: Nighthuntero

  • 38
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mam o sobie tak niskie zdanie, że nigdy nie próbowałam sobie nikogo znaleźć, bo nie wyobrażam sobie siebie w związku i boję się , a jakby ktoś się pojawił, to staję się dla niego odpychająca. Szans


@mirko_anonim: osobowość unikająca

jeśli nie masz nadwagi, to jesteś ładniejsza niż 50 % kobiet ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@mirko_anonim:

nie uważam się - wbrew pozorom - za przegrywa. Poza sferą relacji z mężczyznami żyję sobie spokojnie, stabilnie i całkiem dobrze.

No widzisz jak mam dokładnie odwrotnie tylko miłość mi się udała w życiu a cala reszta nie i uważam się za przegrywa.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: ogólnie jest tu sporo problemów, które powinnaś inaczej rozwiązać - jeśli nie masz ojca przy sobie, który wpoiłby w tobie dobrego wychowania, ani jakichś DOBRYCH znajomych, to powinnaś skorzystać z porady psychologa. Nie idź tylko do kobiety psychologa - strata pieniędzy.

Samo to, że na wstępie mówisz o 'poziomach' i gardzisz osobami, które również nie mają doświadczenia, jest bardzo złe i tu powinnaś dokonać zmiany. Już samo to, że
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
niezawisły-wojownik-97: nie każdy "przegryw" wygląda jak Quasimodo, są tu typy w podobnym wieku też bez żadnych doświadczeń, mnie np. brzydzą prostytutki, i poza poważną relacją sobie nie wyobrażam tego robić, tylko że praktycznie nie istnieją wolne baby z czystą kartą w moim wieku

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @lexico

Mam wrażenie, że zgarnęłam najgorsze cechy właśnie osobowości unikającej i lękowej. Wygryw! Nadwagi nie mam, ale jestem bardzo wysoka (179 cm), a to w przypadku kobiet się równoważy z dodatkowymi
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Jest mnóstwo osób w tym wieku, które nigdy nie były w poważnym związku (albo w ogóle żadnym), postaraj się zadbać o wygląd na tyle na ile to możliwe i bez kompleksów spróbować kogos poznać. Przy właściwej osobie brak doświadczenia nie będzie przeszkodą, tym bardziej że jesteś kobietą. A 30 lat to naprawdę malutko, sporo starsze kobiety mają duże wzięcie, naprawdę.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @smallboobslover

uwaga - wysryw

Przeczytałeś ze zrozumieniem mój wpis? Sam - na ile kojarzę twoje wpisy - raczej pogardzasz kobietami, a mi nie pozwalasz pogardzać kimś na moim poziomie. :) A dla mnie uzasadnienie jest proste. Przecież wprost napisałam, że uważam, że jestem obrzydliwa, więc jest to dla mnie oczywiste, że nie mam powodów do wybrzydzania i księżniczkowania. Z drugiej strony nie chcę być w związku z kimś
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
niezłomny-znawca-14: @kamilla_123
Niższego o 2-3 cm raczej tak, przy większej różnicy miałabym już wątpliwości. Sporo niższego - nie.

Wiem, że znacznie ograniczam swoje możliwości, ale tak jak napisałam we wpisie - na związek już raczej nie liczę. Liczyłam na tipy, jak ogarnąć s--s bez związku w mojej sytuacji i przy moim
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
niezawodna-mistrzyni-28: Odnośnie twoich potrzeb seksualnych, to niestety wątpliwa przyjemność. Może to zależy od faceta, nie wiem. Moim zdaniem jakość współżycia jest wprost proporcjonalna do oglądania przez partnera pornosów. Im więcej ogląda, tym gorszy. Zwracaj na to uwagę, bo to ogromny problem.

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
  • Odpowiedz