Wpis z mikrobloga

Chyba nie ma cięższej #pracbaza niż gadanie z ludźmi jako #psycholog
Nic tak nie niszczy zdrowia.
Otaczanie się testami, pacjentami, ciągłe siedzenie i wysiłek intelektualny.

Serio już lepiej rowy kopać, lżejsza praca w magazynie, na budowie czy w fabryce. Pośmiejesz się z młodego, porobisz coś i cyk fajrant, głowa czysta, po pracy fizycznej możesz se isc na silownie, rower, do teatru, do biblioteki, porobić coś w ogródku czy na działce, zasadzić warzywka, przekopać podjazd, pokręcić coś w samochodzie, posprzątać, remoncik może jakiś mały dla przyjemności. A po pracy w gabinecie jesteś jak zombie. A potem jeszcze trzeba zapieprzać na własną terapię lub na superwizję

Powinny być mieszkania socjalne po 1 za każde 5 lat wysłużenia się pracy, choć nawet i to by nie zrekompensowało trudu i utraty zdrowia od psyche kołchozu.
#psychologia #psychoterapia
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Morthandir: wiem, że to nawiązanie do wpisu o trudach programisty ale byłem dwa razy u psychologa i sądzę, że to jest jedna z łatwiejszych prac. Psycholoszka tylko siedziała i potakiwał głową, ja musiałem nawijać i w sumie dostałem rady w stylu "jak Pan tak czuje ton niech Pan tak zrobi". Super porada bulwo, zapłaciłem 200 zł, żebyś mi powiedziała, że mam rację. Jak poprosiłem, żeby mi coś doradziła to powiedziała,
  • Odpowiedz
  • 0
@heksengerg: żeby tylko tak było. Ty wiesz ile trzeba zapracować i poświęcić żeby wydać takie jedno "mhm"? Ja już mam skoliozę od siedzenia w fotelu. Takie jedno "mhm" psychologa jest warte więcej niż 20km przekopanego rowu pracownika fizycznego czy 30tys. linijek kodu programisty. W ogóle te 150-200zł za sesje to mało. Powinny kosztować tak z 500 i nawet to nie odzwierciedlałoby codziennych poświęceń ponoszonych przez psychologa
  • Odpowiedz
  • 0
Nie wspomniałem o ciągłej samotności ponieważ praca psychologa wykonuje się solo i jedynymi ludźmi jakich się spotyka to pacjenci, o kobietach już nawet nie wspominam. Jak się pracuje na produkcji w fabryce to zawsze można się umówić z kolegami ze zmiany, a i nawet dziewczyna jakaś się nawinie. Żadna na takiego psychologa nawet nie splunie @heksengerg
  • Odpowiedz