Aktywne Wpisy

midnight +66
Po prawie 15 latach prób, udalo mi się w końcu zawieść brata na odwyk do szpitala na detoks. Musiał być trzeźwy na izbie przyjęć, więc miał juz takie delirium, że na wózku go wiozłem, nie życzę najgorszemu wrogowi takich doświadczeń jakich doświadczyłem przez te wszystkie lata, zobaczymy co bedzie. #alkoholizm

InnyWymiar90 +36

źródło: temp_file8407237754470735332
Pobierz
1. Bożenka. Jej starsi panowie są gonieni do każdej możliwej roboty, ale za to po pracy w ramach nagrody gotują jej obiad. Nie tak sobie to wyobrażali, tym bardziej że Bożenka nie wykazuje kompletnie żadnego zainteresowania nimi jako facetami, ani też nie daje się poznać jako kobieta: randek jak nie było tak nie ma. Panowie nawet już chyba w poprzednim odcinku zaczęli sobie uświadamiać że nic z tego nie będzie, obecnie zaczynają już kombinować jak z klasą opuścić program zanim całkiem zostaną zajechani. Jeśli będzie taka możliwość, chętnie uciekną jeszcze przed rodzinnym grillem.
2. Jabłkarz. Pierwsza selekcja, i pierwsza decyzja w typowo rolnikowym nowofalowym stylu, czyli wyrzucenie z programu Roksany gdzieś za domem, bez żadnej randki (dawniej ewentualną decyzję o odesłaniu ogłaszało się właśnie na randkach). Ale spokojnie, była i randka (z Amerykanką), która poszła tak dobrze że aż doszło do słynnej ESKALACJI, zresztą bardzo dobrze przyjętej. Na pierwszy rzut oka wydaje się że jest już pozamiatane, ale z drugiej strony w Rolniku byli już tacy, którzy potrafili się jeszcze mocniej kleić na randkach do kandydatek testując w ten sposób reakcje na bliskość. Moim zdaniem nic nie jest przesądzone i druga kandydatka podejmie walkę, a Amerykanka będzie zaskoczona gdy po grillu dowie się że wraca do Czikago.
3. Staszek 2.0 vel Super Mario. Nasz nieśmiały bogacz (albo reżyser), sprytnie wybrał sobie aktywność premiującą... ekhm... urodę, kandydatek. I chyba taki był zamysł na dzisiejszy wątek Super Mario, bo kamerzysta dwoił się i troił żeby ustawić odpowiednie kadry. Poza tym nuda, montażyści nie wiedzieli już co mogą tu jeszcze wymyślić więc zrobili aferę odcinka z tego, że jedna z pań przejęła się słysząc że jest nadopiekuńcza. Szukając na siłę jakichkolwiek dodatkowych spostrzeżeń, w oczy kłuje że Staszek 2.0 wciąż z uporem sadza swoje kandydatki na uklepanej piaszczystej drodze przy szklarniach, zamiast dać przyjemniejsze warunki do odpoczynku. Jakaś trawa? Łąka? Nic?
4. Sid. Kolejny odsiew dzisiejszego odcinka. Zodiakarz idąc na randkę przeszedł błyskawicznie od "jestem faworytem, już praktycznie jesteśmy parą", przez "wiedziałem że nic z tego nie będzie, wróżka to przewidziała" po "przecież Wiktoria jest dla mnie jak młodsza siostra". Wiktoria dyplomatycznie pochwaliła że facet dobrze przyjął odrzucenie, dyplomatycznie też przytakiwała gdy Zodiakarz ogłaszał rywalom że rozstanie to wspólna decyzja. A pozostali dwaj panowie? Ciężko wyczuć, iskier wciąż tu nie widać. Z jednym w poprzednim odcinku spędziła miły czas na silosowym titanicu, a drugi jest troskliwy i potrafi ogarniać gospodarstwo. Decyzja zapadnie w ostatniej chwili po rodzinnym grillu, a na rewizytach wybraniec usłyszy "zostańmy przyjaciółmi".
5. Sebastian. Decyzja która wisiała w powietrzu już od pierwszych chwil po przyjeździe na gospodarstwo, została wreszcie podjęta. Pani która szybko wczuła się w zarządczynię majątku, równie szybko pożegnała się z programem. Z kolei Pani która deklarowała wiarę, zadeklarowała jednak gotowość do przeprowadzki co zaskoczyło Sebastiana i utrudniło mu wybór. Decyzja rolnika wydawała się być bliska podjęcia, a tu psikus. Zastanawia mnie tylko czy dobrze się dogadali i czy "przeprowadzka" oznacza dla nich obojga to samo, bo dla kandydatki może to oznaczać rzeczywiście po prostu przeprowadzkę pod jeden dach żeby się poznać (tak jak mieszka teraz w trakcie programu), a dla Sebastiana ewidentnie chodzi o przeprowadzkę nie tylko do jego domu ale i pokoju.
#rolnikszukazony