Wpis z mikrobloga

Da się być cały czas zakochanym? Chodzi mi o to, że podczas stanu zakochania działa tzw. chemia mózgu czyli ma się podniesione poziomy różnych neuroprzekaźników jak dopamina, oksytocyna czy fenyloetyloamina powodujące dobry nastrój czy chęci do działania. Wiadomo, że po jakimś czasie ten stan w stosunku do konkretnej osoby przemija, ale co jakby co jakiś czas zmieniać obiekt zainteresiwań? Czy mózg w pewnym momencie miałby tego dosyć i przestał uaktywniać te neuroprzekaźniki? #psychologia #zwiazki #zakochanie
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Wiadomo, że po jakimś czasie ten stan w stosunku do konkretnej osoby przemija, ale co jakby co jakiś czas zmieniać obiekt zainteresiwań?


@przeczki: a gdyby tak zakochiwać się wciąż na nowo w tej samej osobie?

to dopiero szalony pomysł, wiem.
  • Odpowiedz
@przeczki: stan zakochania trwa krótko ale później przychodzi miłość , zakochanie nie jest wyborem , miłość tak bo trzeba nad nią pracować, niektórzy wolą ciągle gonienie króliczka i nigdy się nie ustabilizują bo gonią ciągle za tym co jest na początku
  • Odpowiedz
@przeczki nie wykończyłbyś się fizycznie? Ten stan zakochania jest strasznie męczący na dłuższą metę i w sumie chwała za to że on się w końcu kończy i wszystko się stabilizuje bo inaczej to człowiek by wykitował. Osobiście jestem zwolenniczką tego stanu stabilizacji w relacji a to początkowe zakochanie to jak bycie na jakiś narkotykach…
  • Odpowiedz