Wpis z mikrobloga

@badreligion66: to ciekawe zagadnienie, bo sami opieramy swoje bezpieczeństwo na gwarancjach sojuszniczych. Jak moglibyśmy się na nie powoływać nie wypełniając swoich? Będąc najbliżej i mając najsilniejszą armię w regionie? Trudny temat, ale należy go poruszać.

PS. Braun to oczywiście szur niezmiennie
  • Odpowiedz
@badreligion66: na pewno Litwini będą nas za to kochać dawno temu kamraci od Sendeckiego gadali jak to na Litwie nie prześladując Polonię a Polonia na Litwie to często uruk-hai. Ruscy wiedzą że nasze relacji z litwinami są trudne więc wbijają klin jak tylko mogą
  • Odpowiedz
@badreligion66:

anglosaskiej i żydowskiej


On się już k---a nawet nie kryje. xD

No i nasz Grigorij tutaj w sumie neguje sens NATO, a pewnie konfiarze i narodowcy byliby pierwsi do płakania, gdyby jakiś Niemiec czy inny Francuz powiedział, że nie powinniśmy pomagać tej anglosaskiej kreaturze i bękartowi traktatu Wersalskiego jaką jest Polska!
  • Odpowiedz
Trudny temat, ale należy go poruszać.


@Pasiak420: jaki trudny temat? My mamy się wywiązywać ze swoich zobowiązań i twardo oczekiwać tego samego od sojuszników. Tu nie ma żadnego pola do dyskusji.
  • Odpowiedz
@badreligion66: No i ogólnie używanie słów takich jak "Anglosas" czy "Żyd" jako coś negatywnego jest już ogromną czerwoną flagą i jest to wyjęte wprost z ruskiej narracji i propagandy.

I co nasz Braun rozumie przez "anglosaską kreaturę"? Ma ból d--y o rozpad ZSRR? Czy co? xD
  • Odpowiedz
@badreligion66: na pewno Litwini będą nas za to kochać dawno temu kamraci od Sendeckiego gadali jak to na Litwie nie prześladując Polonię a Polonia na Litwie to często uruk-hai. Ruscy wiedzą że nasze relacji z litwinami są trudne więc wbijają klin jak tylko mogą.
Powinni tego typu posty Brauna pokazywać każdemu fanbojowi konfusii niech wiedzą na co chcą głosować.
  • Odpowiedz
@BennyLava: My sami swoje bezpieczeństwo opieramy na zapewnieniach wynikających z Traktatu Północnoatlantyckiego, a jednocześnie sami jesteśmy zobowiązani do pomocy każdemu zaatakowanemu państwu które przystąpiło do Traktatu.

Takie podejście reprezentowane przez towarzysza Brauna jest co najmniej mówiąc głupie. Gdyby faktycznie doszło do inwazji na Litwę a Polska by olała Traktat Północnoatlantyckim, to nam również nikt by nie pomógł, no ale może dla towarzyszy z konfy życie pod bolszewickim butem jest czymś
  • Odpowiedz
@badreligion66: Idąc logiką Brauna moglibyśmy zerwać relacje z wszystkimi naszymi sojusznikami, bo o każdym można powiedzieć coś negatywnego, tym bardziej jeśli stosuje się kretyńską argumentację że jest "mały", "wredny", "anglosaski" czy "żydowski".
  • Odpowiedz
@BennyLava: zgadzam się z Tobą. Jednak jeżeli oznacza to potencjalne użycie naszych wojsk w konflikcie zbrojnym i de facto włączenie się do niego w pierwszym szeregu to jest to trudny temat. Pomoc sojusznicza może przybierać różną formę, a 5 artykuł zobowiązuje do pomocy, ale nie precyzuje jej charakteru.
  • Odpowiedz
@kak_tsap w tych środowiskach już chodzi narracja, że po Jałcie gdybyśmy trafili do lepszej strony Żelaznej Kurtyny to nie byłoby wcale takie lepsze, bo Ameryką i Wielką Brytanią rządzili (i rządzą do tej pory) masoneria i finansjera z Wall Street i londyńskiego City (domyślnie wiadomo jakiego pochodzenia), którzy dla wiary katolickiej są takimi samymi wrogami jeśli nie większymi niż bolszewicy. Więc co to za różnica. Oni właśnie mają pretensje do USA
  • Odpowiedz
@Fushnikov: oczywiście, moja wypowiedź zawiera się ściśle w kontekście potencjalnej agresji zbrojnej (oficjalnej lub "zielonych ludzików") ruskich na państwa bałtyckie. W NATO jesteśmy prymusem. I choć niemało to kosztowało to jest nie do przecenienia w obecnej sytuacji geopolitycznej pod kątem przede wszystkim naszej soft power.
  • Odpowiedz
@OddajButa123 choćby w jego najnowszym dziele o Gietrzwałdzie, gdzie Rosja jest biedną ofiarą geopolityki, po której stronie stoi Matka Boska Gietrzwałdzka, a największymi szwarccharakterami, wręcz geniuszami zła są Niemcy i Wielka Brytania. Przy tym to nawet Bridgertonowie są wiernym dokumentem historycznym.
  • Odpowiedz
@Pasiak420:

Jak moglibyśmy się na nie powoływać nie wypełniając swoich? Będąc najbliżej i mając najsilniejszą armię w regionie?


Kto jak kto ale akurat my powinniśmy być nauczeni żeby nie wskakiwać do konfliktu na hop
  • Odpowiedz
to ciekawe zagadnienie, bo sami opieramy swoje bezpieczeństwo na gwarancjach sojuszniczych. Jak moglibyśmy się na nie powoływać nie wypełniając swoich?


@Pasiak420: Tak jak to robią inni: gdy czegoś potrzebują to powołują się na sojusze, demokracje, prawa człowieka itd.
A gdy ty potrzebujesz czegoś od nich to w razie czego najwyżej "wyrażą stanowcze oburzenie" twoim problemem.
Zapytaj w Iraku, zapytaj w Syrii, Palestynie, Afganistanie itd. Tamtejsze "prodemokratyczne" siły uwierzyły w te
  • Odpowiedz